Studio nagraniowe Radia eM. Za szybą od strony realizatora widać młodą kobietę ze słuchawkami na uszach. W głośnikach słychać dynamicznie śpiewaną kolędę. Za chwilę przyjdą kolejne osoby, w całości zbierze się pokaźny chórek. Będzie z tego nagranie w ramach corocznej inicjatywy firmy Tauron na rzecz potrzebujących dzieci. W tym roku jest ona dedykowana dzieciom ze śląskich dzielnic biedy.

Grupa Tauron skupia licznych pracowników w całej Polsce, nic też dziwnego, że w tak wielkiej społeczności znajduje się spora liczba osób z talentem wokalnym. A także z dobrym sercem, bo do nagrań zgłaszają się całkowicie bezinteresownie, motywowani radością śpiewania i chęcią pomocy dzieciom. – Czuję potrzebę umilania innym czasu własnym śpiewem – zapewnia Aleksandra Kopyto, pracująca w Tauronie na stanowisku specjalisty ds. obsługi klienta. Jak sama przyznaje, śpiewa od piątego roku życia. W projekcie bierze udział po raz drugi. Rok temu, gdy tylko dowiedziała się, że jest nabór do programu, natychmiast się zgłosiła. Wysłała próbkę i została przyjęta. – Zawsze miałam kontakt z dziećmi, także tymi, które żyją w trudniejszych warunkach, i prywatnie czuję potrzebę, żeby je wesprzeć. Chcę, żeby spędziły te święta w lepszych okolicznościach – deklaruje.