Zdjęcia z okolic Kuźnicy Białostockiej obiegły cały świat. Jak zagraniczne media relacjonują i interpretują rozwój kryzysu na granicy polsko-białoruskiej?
Kryzys graniczny jest komentowany na całym świecie.
Irek Dorozanski /DWOT
Kryzys na granicy zwrócił uwagę zagranicznych mediów na sprawy polskie w stopniu nienotowanym od lat. Przyglądając się relacjonowaniu sytuacji, można zaobserwować pewne elementy wspólne w zależności od kraju, w którym komentowane są wydarzenia.
Zrozumienie w Niemczech
Wbrew często wyrażanym w naszym kraju obawom przed niezrozumieniem polskiego punktu widzenia, wydarzenia na granicy z Białorusią są bardzo szeroko relacjonowane w niemieckich mediach, które dokładnie opisują, jak kryzys jest reżyserowany i sterowany przez Białoruś. Naturalnie wynika to z faktu, że tysiące ludzi próbujących przedrzeć się przez polską granicę zmierza do Niemiec. Ludzie przy płocie w Kuźnicy Białostockiej skandują: „Germany, Germany”. Niemieckie służby notują rosnący napływ imigrantów, którzy zapełnili obóz przejściowy w Eisenhüttenstadt przy granicy z Polską.
9 listopada we „Frankfurter Allgemeine Zeitung” ukazał się obszerny reportaż „Nikt nie może ich powstrzymać” autorstwa Gerharda Gnaucka i Thomasa Gutschkera. Nadając z Polski, przytaczają wypowiedzi polityków, ekspertów politycznych i wojskowych z różnych opcji politycznych, a przede wszystkim podkreślają dominująca rolę Białorusi w wyreżyserowaniu całego kryzysu. Zarzutem przewijającym się w niemieckich mediach wobec polskiego rządu jest natomiast brak woli współpracy z Frontexem – Europejską Agencją Straży Granicznej i Przybrzeżnej.
Dostępne jest 19% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.