Pokora

GN 44/2021

publikacja 04.11.2021 00:00

Karol Boromeusz (Carlo Borromeo) pochodził z arystokratycznej rodziny z Lombardii. Rodzinne koneksje i dobre wykształcenie szybko zapewniły mu ważne miejsce w Kurii Rzymskiej. Został kardynałem i protonotariuszem apostolskim.

Matteo RosselliGloria św. Karola Boromeuszaolej na płótnie, 1616kościół San Carlo dei Lombardi, Florencja Matteo RosselliGloria św. Karola Boromeuszaolej na płótnie, 1616kościół San Carlo dei Lombardi, Florencja

W latach 1562–1563 zajmował się organizacją ostatniego, trzeciego zjazdu Soboru Trydenckiego, wniósł też duży wkład w Katechizm Trydencki. Później został arcybiskupem Mediolanu. W 1575 roku, kiedy w mieście wybuchła zaraza dżumy, zasłynął z pełnej poświęcenia opieki nad chorymi. Nie tylko fundował im przytułki, lecz także osobiście pielęgnował zadżumionych. Przeznaczył na pomoc dla nich wszystkie swoje dochody. Nakazał też stałą modlitwę oraz pokutę dla wyproszenia kresu epidemii. Gdy dżuma ustąpiła, zorganizował wielką procesję wynagradzającą. Szedł na jej czele boso. Zmarł w 1584 roku. W roku 1602 został beatyfikowany, a w 1610 kanonizowany.

Obraz Matteo Rossellego namalowany kilka lat po kanonizacji przedstawia świętego w glorii, czyli w chwale. Otaczają go aniołowie. Jeden z nich trzyma biskupią infułę, drugi wskazuje górę, gdzie znajduje się Trójca Święta w towarzystwie Maryi i św. Jana Chrzciciela. Bóg swą obecnością potwierdza świętość Karola Boromeusza. Chrystus błogosławi, a Bóg Ojciec prezentuje otwartą księgę z wypisanymi literami alfa i omega (pierwszą i ostatnią literą greckiego alfabetu), co ma oznaczać wszechmoc i ponadczasowość Boga, który jest stwórcą wszystkiego i do którego należy ostatnie słowo. Obaj opierają ręce na kuli, co symbolizuje ich panowanie nad Ziemią.

Wyniesiony do chwały kardynał pokornie klęczy. Poniżej na pierwszym planie siedzi aniołek ukazujący wstęgę z napisem humilitas (pokora). Artysta wyraźnie zwraca uwagę na tę cnotę świętego. Mimo że był on arystokratą, zasłynął ze skromnego stylu życia, a większość swych dochodów zawsze oddawał ubogim.

Leszek Śliwa

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.