Wiedza zapieczętowana

Franciszek Kucharczak Franciszek Kucharczak

|

GN 42/2021 Otwarte

publikacja 21.10.2021 00:52

Człowiek z pełnią władzy byłby Bogiem. A to stanowisko jest już zajęte.

Wiedza zapieczętowana

Ciągle kogoś uwiera tajemnica spowiedzi. W Australii już wprowadzono prawo, które zobowiązuje księży do zdradzenia treści spowiedzi, jeśli w jej trakcie dowiedzą się czegoś o seksualnym wykorzystaniu dzieci. Kapłanowi, który tego nie zrobi, władza może zamienić kratki konfesjonału na trzy lata oglądania świata zza całkiem innych kratek.

Teraz podobny pomysł zgłosili członkowie francuskiej niezależnej komisji ds. wykorzystywania nieletnich w środowisku kościelnym. Zareagował na to przewodniczący Episkopatu Francji abp Éric de Moulins-Beaufort, który powiedział, że tajemnica spowiedzi ma większą moc niż prawa republiki. Potem doprecyzował, że prawa republiki nie wymagają takiego zniesienia. Ale już było za późno i słowami hierarchy zdążył się zdenerwować minister spraw wewnętrznych, który oświadczył, że nic nie ma większej mocy niż prawa republiki.

Cóż, śmiała teza, i to nie ze względu na wyznawców mitu o polexicie, którzy twierdzą, że nic nie ma większej mocy niż prawo unijne. Gdyby nic nie miało większej mocy niż prawo stanowione przez ludzi, to za rewolucji francuskiej połowa narodu powinna była sama zgłosić się na gilotynę jako wrogowie republiki. Niemcy w czasie wojny faktycznie byliby zobowiązani do wykonywania rozkazów, a Polacy nie mieliby moralnego prawa działać w ruchu oporu. I tak dalej.

Na szczęście jest prawo większe od ludzkiego i jest ono zapisane w sumieniach. Dzięki temu dziś czcimy bohaterów, którzy wczoraj za cenę życia przeciwstawiali się tym, którzy chcieli stać się panami ludzkich sumień.

Są w nas obszary, do których inny człowiek nie ma prawa sięgać. Ktoś powie, że spowiednicy sięgają. Otóż nie. Owszem, spowiednicy słyszą w konfesjonale rzeczy najbardziej intymne, takie z jakich nie zwierzy się nawet celebryta przed kamerą. Penitent, jeśli się dobrze spowiada, otwiera w konfesjonale duszę i wydobywa z niej rzeczy, które najchętniej sam skryłby przed sobą. Ale robi to ze względu na Boga, i tylko ze względu na Niego. Nie ma żadnego powodu, żeby mówić takie rzeczy drugiemu człowiekowi. Również księdzu – bo też i nie dla księdza się spowiadamy. „Jako człowiek zresztą nic nie usłyszał. To Chrystus wysłuchuje spowiedzi i tylko On zna ludzkie przewinienia” – pisze Fulton Sheen.

Na tym rzecz polega: wiedza, którą spowiednik nabywa w konfesjonale, jest przeznaczona dla Boga i tylko dla Niego. Kapłan jest tam „w osobie Chrystusa” i Jego mocą rozgrzesza. Gdyby spowiednik miał ujawnić to, co było przeznaczone dla Boga, byłby najcięższym świętokradcą. To dlatego każdy uczciwy ksiądz prędzej da się wypatroszyć, niż zdradzi tajemnicę spowiedzi. Ona jest dużo mocniejsza niż prawa republiki i jakiejkolwiek innej publiki. •

UE dla USA

Parlament Europejski zajmuje się już nie tylko produkcją rezolucji przeciw Polsce, a w walce o „prawo człowieka do aborcji” i inne wynaturzenia nie ogranicza się do terenu Unii. Oto większość europarlamentarzystów (381 głosów za, 253 przeciw i 35 wstrzymujących się) uchwaliła rezolucję przeciw… stanowi Teksas. Deputowani potępili uchwalenie stanowej ustawy zakazującej aborcji po szóstym tygodniu ciąży i wykryciu bicia serca dziecka. Wezwali Stany Zjednoczone do uchwalenia ustawy „O ochronie zdrowia kobiet”, która miałaby federalną ochronę prawną „dla powszechnej realizacji praw kobiet do zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego”. Czyli do zabijania dzieci. Władze USA, przerażone teksańskim prawem, próbują to zrobić bez czekania na radę dobrych wujków z Europy, ale z pewnością wdzięcznie przyjęli moralne wsparcie międzynarodówki aborcyjnej. Tym bardziej że tekst rezolucji PE wzywa całą Unię Europejską i państwa członkowskie do wsparcia (nawet finansowego!) amerykańskich środowisk obywatelskich propagujących aborcję w USA. Ponadto PE wyraził „zaniepokojenie” nadchodzącym rozstrzygnięciem przez Sąd Najwyższy USA w sprawie uchylenia precedensu Roe przeciwko Wade. Europosłowie obawiają się, że może to spowodować utratę możliwości dokonywania aborcji w wielu stanach USA. No tak, to zrozumiałe, przecież demokracja może działać tylko lewoskrętnie, czyli tak, jak tego sobie życzą ludzie jedynie słuszni i jedynie światli. •