Czy chcesz być konsekrowana i zaślubiona naszemu Panu, Jezusowi Chrystusowi, Synowi Bożemu? „Tak” – odpowiadają biskupowi. W Polsce jest już około 360 dziewic konsekrowanych żyjących w świecie.
W Polsce co roku odbywają się konsekracje dziewic. Na zdjęciu uroczystość w katedrze płockiej w 2019 r.
Agnieszka Małecka /Foto Gość
Na początku października spotkały się na sympozjum „Król pragnie twego piękna”, świętując w Katowicach 50. rocznicę odnowienia w Kościele Obrzędu konsekracji dziewic i 30. rocznicę zatwierdzenia jego polskiego przekładu przez Kongregację ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. Nie należą do żadnego instytutu życia konsekrowanego. Ich wspólnotą jest diecezjalny Kościół, a rysem charakterystycznym oblubieńcza więź z Chrystusem. Co to w praktyce oznacza?
Na bieżni i z pędzlem
Chodziła, chodziła, aż poszła za Nim – można powiedzieć o Beacie Bodzioch i jej spotkaniu z Jezusem. Trenowała przez lata chód sportowy. W którymś momencie usłyszała: „Czy chcesz iść za Mną?”.
Archiwum prywatneWspomina, że zaczęła szukać wyraźnie Jego obecności, kontaktu z Nim, mając około 15 lat. Tamto kluczowe pytanie usłyszała w sercu jako 19-latka, dokładnie przy ul. Szpitalnej w Krakowie. – To było zaskakujące, tak jasne i wyraźne, że aż się przestraszyłam, ale zarazem wiedziałam, że mam wolność co do odpowiedzi – mówi. – Czułam jednocześnie, że tu nie chodzi o zakon, o jakąś konkretną wspólnotę. Nie wiedziałam dokładnie, czego On ode mnie oczekuje, powiedziałam jednak: „Tak, Jezu, chcę iść za Tobą”. Złożyłam wtedy prywatny ślub czystości i rzeczywiście starałam się żyć dla Niego.
Lata szkoły średniej i początek studiów były dla Beaty bardzo intensywne. Trenowała chód sportowy w klubie AZS AWF Kraków, trafiła do kadry narodowej. Zdobyła wicemistrzostwo Pucharu Świata w Naumburgu na dystansie 10 km, kilkakrotnie zdobyła tytuł mistrzyni Polski w chodzie sportowym jako juniorka i młodzieżowiec.
– W tym wszystkim jednak On był najważniejszy – Jezus, prawdziwy chodziarz, który też wędrował nieustannie, nauczał. W ramach codziennych treningów przechodziłam czasem 20 lub więcej kilometrów w samotności. Miałam dużo czasu, by na osobności, w ciszy z Nim pobyć. Chodziłam z Nim – dodaje.
Dostępne jest 18% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.