Koniec stacji?

Tomasz Rożek

|

GN 37/2021

publikacja 16.09.2021 00:00

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna jest w coraz gorszym stanie. Rosyjskie moduły mają pęknięcia i nieszczelności. Być może to początek końca tego międzynarodowego projektu. Jakie zasługi wniósł on do światowej nauki?

Koniec stacji? nasa

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna była projektowana w czasach, w których jedno mocarstwo (USA) finansowo wykończyło drugie (ZSRR). Nie było jednak wątpliwości, że finansowy bankrut ma na swoim pokładzie naukowców i technologie, z których warto korzystać. Ma też doświadczenie i intuicję zdobytą podczas kilkudziesięciu lat badania kosmosu. Ponadto – politycznie i wizerunkowo – wszystko pięknie do siebie pasowało. Pozimnowojenny świat miał być miejscem zgody i współpracy. Wizja była tyleż piękna co naiwna, nie mówiąc o tym, że już wtedy było wiadomo, że świat nie jest dwubiegunowy, że w siłę rosną np. Chiny.

Stacja

Pierwszy moduł stacji został wyniesiony w 1998 roku, ostatni kilka tygodni temu. Oba są rosyjskie. Ten sprzed kilku tygodni (o nazwie Nauka) o mało nie doprowadził do unicestwienia stacji. Podczas dokowania w module włączyły się silniki manewrowe (z powodu awarii komputera), w wyniku czego stacja zrobiła niemal dwa pełne obroty wokół własnej osi. Istniało poważne ryzyko, że rozpadnie się na orbicie. Na szczęście nie doszło do tego. Ale – najpewniej – w wyniku tego nieplanowanego i gwałtownego manewru w konstrukcji pierwszego modułu stacji, rosyjskiej Zarii, pojawiły się pęknięcia. To poważny problem, bo Zaria jest centralną częścią instalacji, nie można jej odłączyć czy odizolować. Wcześniej okazało się, że nieszczelna jest także rosyjska Zwiezda. Ją akurat można było odciąć. Stacja się sypie, ale nie dlatego, że została źle wykonana, tylko dlatego, że niektóre moduły nie zostały zaprojektowane na tak długie użytkowanie. Czy to świadczy o sukcesie tej konstrukcji, czy raczej o zapomnieniu o największym wspólnym projekcie w kosmosie?

Dostępne jest 22% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.