Czego uczy święty proboszcz?

Jakub Jałowiczor

|

GN 30/2021

publikacja 29.07.2021 00:00

Polskie Ars to niewielkie sanktuarium leżące 30 km od Częstochowy. Przy relikwiach św. Jana Marii Vianneya można się modlić o nowe powołania i za tych, którzy już poświęcili swoje życie Bogu.

W Roku Kapłańskim w Mzykach zostało ustanowione sanktuarium św. Jana Marii Vianneya. W Roku Kapłańskim w Mzykach zostało ustanowione sanktuarium św. Jana Marii Vianneya.
Roman Koszowski /Foto Gość

W Polsce jest zaledwie kilka parafii pod wezwaniem św. Jana Marii Vianneya (jeśli wierzyć Wikipedii – dokładnie osiem, w tym w dwóch proboszcz z Ars jest współpatronem). Jeszcze mniej było ich w 1988 r., kiedy powstawała parafia w Gniazdowie niedaleko Częstochowy. Ówczesny biskup częstochowski Stanisław Nowak postanowił, że kaplica w leżących na terenie parafii Mzykach zostanie zawierzona francuskiemu kapłanowi. – Jeszcze będą tu przyjeżdżać pielgrzymki – zapewniał.

Kaplicę budowano kilka lat. Została poświęcona w 1994 r. W 2000 r. biskup konsekrował kościół w Mzykach i przekazał do niego relikwie św. Jana Marii Vianneya. Wspomniał wtedy o utworzeniu sanktuarium, ale powstało ono kilka lat później. W 2009 r., ogłoszonym przez Benedykta XVI Rokiem Kapłańskim, abp Nowak zorganizował diecezjalną pielgrzymkę księży do Mzyk. To wtedy ogłosił uroczyście, że kościół będący filią parafii w Gniazdowie będzie sanktuarium poświęconym proboszczowi z Ars i miejscem modlitwy za kapłanów i osoby życia konsekrowanego.

Dziś pielgrzymi przyjeżdżający do polskiego Ars mogą zobaczyć pokój św. Jana Marii. Jest urządzony tak jak ten na jego prawdziwej plebanii we Francji. Twórcy zadbali, żeby wyposażenie rzeczywiście pochodziło z XIX w. Na miejscu można spróbować dania stanowiącego codzienny posiłek świętego proboszcza: gotowanych ziemniaków. W pięknym niedużym kościółku można się modlić i adorować Najświętszy Sakrament.

Dostępne jest 37% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.