Polexit nie jest wyjściem

GN 30/2021

publikacja 29.07.2021 00:00

O korzyściach i kosztach członkostwa w Unii Europejskiej mówi dr Marcin Kędzierski.

Polexit nie jest wyjściem ARCHIWUM RODZINNE

Jacek Dziedzina: Zostajemy czy wychodzimy?

Dr Marcin Kędzierski: Dla Polski de facto nie ma alternatywy poza Unią.

Części pieniędzy z funduszy unijnych możemy tym razem nie zobaczyć, Bruksela straszy karami finansowymi, trybunał unijny ingeruje w polskie reformy, prasa zachodnia ogłasza zaocznie polexit… Coś nas jeszcze trzyma w UE?

Po pierwsze trzymają nas oczekiwania polskiego społeczeństwa, które w zdecydowanej większości chce być członkiem UE. Po drugie ciągle czerpiemy z Unii wiele niezauważalnych już korzyści – swoboda przekraczania granic, dostęp do wspólnego rynku, dopłaty dla rolników czy wreszcie fundusze europejskie, które trafiają do samorządów. Przyzwyczailiśmy się do Unii, choć, co ciekawe, na Zachodzie mówi się wciąż o Polsce jako o „nowym” państwie członkowskim. Niestety, my sami często tak o sobie mówimy, choć za rok będziemy mieli osoby dorosłe, które nie pamiętają Polski niebędącej w UE. Można wręcz powiedzieć, że zapomnieliśmy już o życiu poza Wspólnotą. Samo to przyzwyczajenie siłą inercji może nas trzymać w UE.

Jako koronny argument za członkostwem przywołuje się również dane makroekonomiczne: polski PKB urósł z ok. 48 proc. średniej unijnej w 2004 roku do prawie 70 proc. unijnego PKB. A co z kosztami integracji, jakie ponieśliśmy?

Chodzi tu głównie o koszty poniesione w pierwszych latach członkostwa i tuż przed wstąpieniem do Unii. Polska musiała w bardzo krótkim czasie przyjąć prawodawstwo unijne, które było tworzone przez pół wieku. Musieliśmy też bardzo szybko otworzyć dostęp do naszego rynku, co dla wielu polskich firm było, i zresztą nadal jest, wyzwaniem. Nieprawdą jest zatem twierdzenie, że w wymiarze gospodarczym członkostwo w UE to tylko korzyści, choć bilans jest dodatni. Nie można też zapominać, że UE staje czasem w obronie naszych interesów, czego dowodem może być ostatnia decyzja TSUE w sprawie gazociągu OPAL. Trzeba mieć jednak świadomość, że obecna sytuacja gospodarcza w Polsce jest głównie zasługą globalizacji – staliśmy się po prostu bazą przemysłową Europy. Pewnie gdybyśmy nie byli w Unii, byłoby nam o wiele trudniej, ale jednak nasza sytuacja nie wynika tylko z samego faktu przynależności do UE.

Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.