Coraz większy głód

Maciej Kalbarczyk

|

GN 30/2021

publikacja 29.07.2021 00:00

Społeczność międzynarodowa wierzyła, że do końca 2030 roku zdoła wyeliminować problem głodu na świecie. Dzisiaj już wiadomo, że osiągnięcie tego celu jest nierealne.

Coraz większy głód istockphoto

Morza szum, ptaków śpiew i... kosze na śmieci pełne niedojedzonych zapiekanek, kebabów, frytek, lodów i gofrów. Problem marnowania żywności jest bardziej widoczny podczas wakacji, choć zmagamy się z nim przez cały czas. Według indeksu odpadów żywnościowych Programu Środowiskowego Organizacji Narodów Zjednoczonych na świecie wyrzuca się aż 931 mln ton jedzenia rocznie. Jednocześnie z roku na rok przybywa osób, które nie mają co jeść. Walka z tym zjawiskiem jest coraz trudniejsza, a wśród jego przyczyn wskazuje się nie tylko marnowanie żywności.

Bolesne odczucie

Już od ponad dwudziestu lat ONZ ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO), Międzynarodowy Fundusz Rozwoju Rolnictwa (IFAD), Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci (UNICEF), Światowy Program Żywnościowy (WFP) oraz Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) publikują coroczny raport pt. „Stan bezpieczeństwa żywnościowego i żywienia na świecie”. Pojęcie głodu zostało w nim zdefiniowane jako „nieprzyjemne lub bolesne odczucie fizyczne spowodowane dietą, która nie dostarcza organizmowi wystarczającej ilości energii”. Do niedawna liczba osób niedożywionych stopniowo spadała (w latach 2005–2015 z 810 do 615 mln). Później zaczęła jednak rosnąć w tempie kilkunastu milionów rocznie. W ubiegłym roku, w którym rozpoczęła się pandemia koronawirusa, zanotowano natomiast lawinowy wzrost ludzi głodujących – aż o 118 mln. Obecnie na świecie głoduje 768 mln osób. Najwięcej z nich mieszka w Azji (418 mln) oraz w Afryce (282 mln). W 2020 r. na tych dwóch kontynentach przybyło odpowiednio 57 i 46 mln niedożywionych osób w porównaniu z rokiem 2019.

W raporcie ONZ uwzględniono nie tylko cierpiących głód, lecz także tych poważnie zagrożonych utratą tzw. bezpieczeństwa żywnościowego (ang. food insecurity), czyli stałego dostępu do sprawdzonego i pożywnego jedzenia. W 2020 r. do tej grupy należało 927,6 mln osób, co stanowiło 11,9 proc. światowej populacji. Wśród nich przeważali mieszkańcy Afryki, Azji oraz Ameryki Południowej. W najgorszej sytuacji znajdowali się obywatele Sierra Leone (90 proc.), Zimbabwe (77 proc.), Mozambiku (75 proc.), Nigerii (73 proc.), Afganistanu (70 proc.), Gwatemali (60 proc.), Burkina Faso (58 proc.) i Salwadoru (55 proc.). W Ameryce Północnej oraz Europie zanotowano natomiast najniższy poziom braku bezpieczeństwa żywnościowego na świecie – średnio 8,8 proc.

Dostępne jest 30% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.