Wielki niesmak

Milena KINDZIUK

|

GN 29/2021 Otwarte

Jerzy Urban współtworzył machinę nagonki na ks. Popiełuszkę.

Wielki niesmak

Czy dziennikarz ma prawo przeprowadzić wywiad z każdym rozmówcą? Na dobrą sprawę – tak. Warunek jest tylko jeden: wyrażenie zgody przez interlokutora. A jednak… Wstrząsnęła mną zapowiedź następnego odcinka programu Moniki Jaruzelskiej na jej kanale na YouTube, w którym jako kolejny gość ma wystąpić… Jerzy Urban!

Prawdą jest, że dziennikarka zaprasza rozmówców różnorodnych, zarówno o światopoglądzie lewicowym, jak i prawicowym, także ekspertów w różnych dziedzinach (sama z przyjemnością oglądałam niektóre wywiady, np. o języku polskim z prof. Bralczykiem, o wierze z ks. Malińskim czy o mediach z prof. Zybertowiczem). Nie ulega też wątpliwości, że Jaruzelska prowadzi rozmowy w dobrym stylu, z kulturą i klasą, jest też świetnie przygotowana i daleka od tanich chwytów medialnych, jak przerywanie wypowiedzi czy obrażanie gości. Tym bardziej więc, gdy natknęłam się w internecie na zapowiedź wywiadu z niesławnym rzecznikiem prasowym PRL (w latach 1981–1989), przypomniały mi się słowa Herberta, że jest to „w gruncie rzeczy sprawa smaku”. I poczułam wielki niesmak.

Bo oprócz tego, że Urban był niechwalebną twarzą stanu wojennego i rządów gen. Jaruzelskiego, to mnie osobiście kojarzy się przede wszystkim ze zorganizowaną akcją propagandową przeciw ks. Popiełuszce i z szeroko rozumianą sprawą jego śmierci. Są dowody, że to Urban współtworzył machinę nagonki na duchownego. Stosując techniki manipulacji, odgrywał główną rolę w publicznym kreowaniu negatywnego wizerunku ks. Jerzego i odprawianych przez niego Mszy za Ojczyznę, które określał publicznie „seansami nienawiści”. Nawet pod pseudonimem Jan Rem pisał paszkwile w prasie, fałszywie oskarżając i atakując Popiełuszkę. A po jego uprowadzeniu zapewniał cynicznie na konferencji prasowej: „Sprawę dotyczącą porwania, a także poszukiwania, nadzoruje minister spraw wewnętrznych, generał broni Czesław Kiszczak. Sprawa spoczywa w szczególnie dobrych rękach”.

Choćby więc ten jeden aspekt działalności Urbana powinien stanowić zaporę przed zapraszaniem go do wywiadów. Tym bardziej że nigdy nie wycofał się ze swoich poglądów, nie przeprosił publicznie za kłamstwa ani za zło, które całymi latami czynił nie tylko wobec bł. ks. Jerzego. •