To był wielki człowiek Boga, zarazem mocno wierzący w wartość osoby ludzkiej. Jego śmierć jest dla Kościoła i Demokratycznej Republiki Konga ogromną stratą – podkreśla kard. Fridolin Ambongo, następca zmarłego na stolicy arcybiskupiej w Kinszasie. Zauważa, że kard. Monsengwo Pasinya swe życie poświęcił walce o bardziej sprawiedliwy i braterski świat, aktywnie angażując się w ewangelizację. Cieszył się ogromnym autorytetem zarówno w Kościele, jak i w społeczeństwie. Był wzorem dla młodzieży, która ze względu na wielkie zaangażowanie duszpasterskie okrzyknęła go „Wojtyłą Afryki”. – Ze swą mądrością był dla nas „starszym wioski”, co w kulturze afrykańskiej ma ogromne znaczenie – mówi kard. Ambongo, wyznając, że fascynację słowem Bożym zaszczepił mu właśnie jego poprzednik, który nigdy nie rozstawał się z Biblią i nigdy nie opuścił codziennej Mszy.

Z królewskiego rodu

Urodził się w 1939 r. w rodzinie królewskiej. „Monsengwo” oznacza potomka szefa plemienia. Był drugim z ośmiorga rodzeństwa. Jego rodzicom zależało na tym, by dzieci otrzymały dobre chrześcijańskie wykształcenie, dlatego razem z braćmi naukę zaczął w szkole misyjnej prowadzonej przez Zgromadzenie Niepokalanego Serca Maryi. Tam po raz pierwszy pomyślał, że chciałby zostać księdzem. Takim, jak mówił po latach, jak ci, którzy głosili Ewangelię w jego wiosce i którzy pomagali ludziom lepiej żyć. Wspominał, że właśnie od misjonarzy uczył się miłości do słowa Bożego i troski o drugiego człowieka kosztem własnego czasu i zdrowia. Jego życie było przykładem zaangażowania w życie społeczne i polityczne wynikającego z wiary w Boga. Powtarzał, że człowiek wierzący musi poważnie traktować los swoich braci i sióstr. Tego zaangażowania uczył się najpierw w niższym seminarium duchownym w Bokoro, a następnie w wyższym seminarium w Kabwe. Tam dostrzeżono jego wybitne zdolności intelektualne i jeszcze jako kleryka, co było rzadkością w ówczesnych czasach, wysłano na studia do Rzymu, gdzie w 1963 roku przyjął święcenia kapłańskie. W Papieskim Instytucie Biblijnym obronił doktorat jako pierwszy w historii Afrykanin. Jego mistrzem był m.in. kard. Carlo Maria Martini.