Klucz do prymasa

Andrzej Grajewski

|

GN 27/2021

publikacja 08.07.2021 00:00

Jeśli nie opowiemy młodym ludziom o życiu prymasa Wyszyńskiego oraz matki Czackiej, trudno będzie oczekiwać duchowych owoców ich beatyfikacji.

Kard. Stefan Wyszyński z matką Różą Elżbietą Czacką w Laskach. Kard. Stefan Wyszyński z matką Różą Elżbietą Czacką w Laskach.
reprodukcja z archiwum Jasnej Góry Henryk Przondziono /Foto Gość

Zbliżająca się beatyfikacja obojga sług Bożych nakazuje w centrum przygotowań postawić także pytania o jej duchowe owoce. Doświadczenia z lat poprzednich nie zawsze są pozytywne. Mamy przykłady beatyfikacji postaci wybitnych, które w świadomości społecznej nie istnieją, nie rezonują więc swoją świętością w naszej duchowości. Takie zagrożenie występuje także w sytuacji postaci, zdawałoby się, tak monumentalnej i powszechnie znanej jak prymas Polski kard. Stefan Wyszyński. Sprawa jednak nie jest oczywista, zwłaszcza w kontekście doświadczenia młodego pokolenia. Na edukacyjnej sesji na temat obojga kandydatów na ołtarze, zorganizowanej w końcu czerwca przez KAI, dyrektor Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego w Warszawie Piotr Dmitrowicz podkreślał, że problemem w upowszechnieniu biografii kard. Wyszyńskiego jest ogromny deficyt wiedzy o najnowszej historii wśród młodzieży. Nawet oczywisty dla starszego pokolenia tytuł prymasa Polski często z niczym się młodym nie kojarzy, gdyż dzisiaj ma wymiar jedynie symboliczny. – Dlatego – mówił – nawet najlepiej przygotowane prelekcje nie są skuteczne. Przekaz, aby dotarł do młodych ludzi, musi być wielokierunkowy – przekonywał.

Z jego doświadczenia wynika, że znacznie skuteczniejsze są warsztaty, koncentrujące się nie na całej biografii danej postaci, lecz na wybranych aspektach jej życia. Ważne są także świadectwa ludzi, którzy osobiście spotkali się z prymasem. – To nie musi być przekaz bardzo nowoczesny, multimedialny – mówił dr Dmitrowicz. – Młodzi w telefonach komórkowych znajdą wszystkie dodatkowe fakty i szczegóły, jeśli będą nimi zainteresowani. Przydatne są również dobrze przygotowane, najlepiej inter- aktywne strony internetowe. Młodzi chętniej zajrzą tam aniżeli do książek. Najważniejsze jednak jest, aby rozmowa o prymasie była źródłem autentycznych emocji, których dostarczyć może przede wszystkim świadectwo danej osoby. Letnia, wyuczona opowieść nikogo nie poruszy. W tym kontekście ważne są szczególnie świadectwa rodzinne. Dobra opowieść rodziców czy dziadków, którzy zetknęli się z prymasem, ma nie tylko walor osobisty, lecz także dopełnia przekaz oficjalny – przekonywał dyrektor Dmitrowicz.

Diagnozę tę potwierdza w rozmowie 14-letni Stanisław, absolwent jednej z warszawskich szkół podstawowych. Słyszał, że we wrześniu odbędzie się beatyfikacja Prymasa Tysiąclecia, o nim samym jednak wie niewiele. – Nie rozmawialiśmy o jego postaci ani na lekcjach religii, ani historii – dzieli się. Wiedzę o osobie prymasa ma przede wszystkim z przekazu ojca, zafascynowanego tą postacią i deklarującego chęć udziału w uroczystościach beatyfikacyjnych.

Niestety przygotowania do uroczystości przebiegały w czasie wzrostu zachorowań na COVID-19. Lekcje odbywały się online, a więc w szkołach nie było za wiele okazji, by podjąć temat beatyfikacji prymasa i matki Czackiej. Można jednak odnieść się do niej po wakacjach, kiedy uroczystość w Świątyni Opatrzności Bożej stworzy medialną przestrzeń do rozmowy o obu tych postaciach. Szczególna rola w tych działaniach winna przypaść szkołom noszącym imię kard. Stefana Wyszyńskiego.

Dostępne jest 36% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.