Leszczyńska, jakiej nie znacie...

Agata Puścikowska

|

GN 23/2021

publikacja 10.06.2021 00:00

Dzięki pracy Marii Stachurskiej prawdę o położnej z Auschwitz może poznać każdy.

Maria Stachurska, autorka książki i filmu o położnej z Auschwitz Stanisławie Leszczyńskiej. Maria Stachurska, autorka książki i filmu o położnej z Auschwitz Stanisławie Leszczyńskiej.
Agata puścikowska /foto gość

W Teatrze Wielkim w Łodzi odbyła się premiera filmu „Położna” w reżyserii Marii Stachurskiej. Kilka miesięcy wcześniej do księgarń weszła książka tego samego autorstwa: „Położna. O mojej cioci Stanisławie Leszczyńskiej”. Nie są to dzieła jednakowe czy powielające się – zarówno jeśli chodzi o formę, jak i treść. One się mądrze i w sposób przemyślany dopełniają. Film to wstrząsający dokument, który opowiada o czasie, gdy Stanisława Leszczyńska wraz z córką Sylwią przebywały w obozie śmierci. Książka to pierwsza tak szeroka biografia fabularyzowana, opisująca całe życie sługi Bożej.

Autorka, krewna Leszczyńskiej, jako pierwsza przedstawia pochodzenie Stanisławy, przeprowadza przez jej młodość, towarzyszy w czasie zdobywania wykształcenia, pokazuje relacje rodzinne, a następnie działalność całej rodziny w podziemiu antyniemieckim. I w końcu towarzyszy swojej cioci w próbie największej: pokazuje jej drogę, wybory i heroizm w obozie śmierci. Jest tam, gdzie Stanisława Leszczyńska przez dwa lata przyjmowała porody.

Co ważne, Maria Stachurska obala mity, które narosły przez lata na temat Leszczyńskiej. Portret, który szkicuje, jest wierny. Być może nieco odbrązawia postać, ale jednocześnie przyciąga i fascynuje.

Poznać krewną

– Praca nad filmem trwała wiele lat. Zostałam w jakiś sposób przymuszona do zrobienia filmu, a potem napisania książki. Musiałam zatem zmierzyć się ze wspomnieniami, dokładnie poznać ciocię, odbyć swoistą podróż po historii naszej rodziny – mówi Maria Stachurska. – Po latach pracy i nad filmem, i potem nad książką chyba mogę powiedzieć, że mi się to udało. Odkryłam, najpierw dla siebie, jej duchowość i psychologię. Lepiej zrozumiałam jej postawę, zachowania. Historia Stanisławy to też historia całej, bardzo dużej rodziny. W trakcie pisania książki i kręcenia filmu rodzina bardzo mnie wsparła, sami zaczęli też bardziej poznawać krewną. Innymi słowy, poznaliśmy bliżej Stanisławę my, członkowie rodziny, a teraz przekazujemy jej obraz w świat, by wszyscy chętni mieli tę możliwość.

Dostępne jest 24% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.