Powrócimy na szlaki?

Maciej Kalbarczyk

|

GN 22/2021

publikacja 03.06.2021 00:00

Ruch pielgrzymkowy mocno ucierpiał w wyniku pandemii. Czy w przyszłości nadal będziemy tak chętnie odwiedzali miejsca święte?

Po roku przerwy pątnicy będą mogli wyruszyć na piesze szlaki pielgrzymkowe. Po roku przerwy pątnicy będą mogli wyruszyć na piesze szlaki pielgrzymkowe.
HENRYK PRZONDZIONO /foto gość

Latem 2020 r. do sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze przybyło o 90 proc. pielgrzymów mniej niż w poprzednim roku. W sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach zanotowano 80-procentowy spadek liczby pątników. Podobnie było w innych miejscach kultu na świecie. Przykładowo aż 95 proc. grup zorganizowanych odwołało swój przyjazd do sanktuarium Matki Bożej w ­Lourdes. Czy w tym roku sytuacja ulegnie poprawie? – Myślę, że ruch pielgrzymkowy powoli zacznie wracać do normy. Pamiętajmy jednak o tym, że żyjemy teraz w innym świecie i musimy się do niego dostosować. Powrót do stanu sprzed pandemii może zająć nawet kilka lat – mówi „Gościowi” prof. Antoni Jackowski, geograf religii.

Odwołane wyjazdy

Według szacunków Światowej Organizacji Turystyki (UNWTO) branża turystyczna straciła na pandemii około 1,3 bln dolarów. Wśród firm, które najbardziej ucierpiały, znalazły się nie tylko biura podróży, ale także biura pielgrzymkowe, zajmujące się organizacją pielgrzymek do zagranicznych sanktuariów. Na początku ubiegłego roku ich pracownicy liczyli na szybkie opanowanie pandemii. Powszechną praktyką stało się przekładanie zaplanowanych pielgrzymek na kolejne miesiące. Większość z nich do tej pory jednak nie doszła do skutku. – Na 2020 r. skompletowaliśmy ok. 40 grup. Najpierw wszystkie wyjazdy zostały przełożone na jesień, później na wiosnę br., a teraz znowu musieliśmy je odwołać. Nasi klienci byli bardzo rozgoryczeni, niektórzy nie chcieli przyjąć z powrotem zaliczki. Do ostatniej chwili wierzyli, że wyjadą – mówi Ewa Lodkowska z Biura Pielgrzymkowego Marianum Travel. I dodaje, że na razie marianie wstrzymują się z organizacją pielgrzymek za granicę. Przeszkodą są nie tylko ograniczenia w podróżowaniu, ale także obostrzenia w wielu miejscach kultu. – Proponowanie ludziom zwiedzania np. Ziemi Świętej bez możliwości wejścia do niektórych obiektów, byłoby nieuczciwe – dodaje Ewa Lodkowska.

Dostępne jest 26% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.