Jak dzieci

Marcin Jakimowicz

|

GN 21/2021

publikacja 27.05.2021 00:00

„Postawił dziecko przed nimi i rzekł…”. Panie, Panowie: oto dziesięć powodów, dla których mamy odmienić się i stać jak dzieci, by wejść do królestwa.

Jak dzieci istockphoto

Bo to jest tak – zaczął teologiczny wywód Nikodem – diabeł robi złość, a Pan Jezus dobrość”. „Nie mówi się dobrość tylko dobroć. Tam nie ma na końcu »ść«, tylko »ć«”. „No właśnie” – ciągnął pięciolatek. „Pan Jezus zrobi dobroć, a diabeł złoć”. Ot, meandry języka.

– Dlaczego o. Szustak musi stać się jak dziecko, by wejść do królestwa? – zapytałem popularnego rekolekcjonistę. – Bo Pan Jezus powiedział, że inaczej się nie da. Tylko dzieci wchodzą do królestwa. W tym cytacie niezwykle ważne jest to: „jeśli się nie odmienicie…”. Muszę się odmienić, bo widocznie Bóg, widząc mnie, ma problemy z rozpoznaniem swego dziecka. Tak bardzo się zmieniłem.

Dlaczego mamy „stać się jak dzieci”? Oto dziesięć intuicji…

1. Traktują Boga poważnie

Wielka Sobota przed pandemią. Święcenie pokarmów odbywa się w tradycyjny sposób przy wypełnionym kościele. „Kto tam leży?” – zaciekawił się Nikodem, zaglądając do grobu Pańskiego. „Pan Jezus. Umarł” – odpowiedziałem. Przejęty obejrzał owiniętą w całun figurę. Ksiądz zaproponował: „Zmówimy »Ojcze nasz«”. Nikodem się zaciął. Ani myślał się modlić. Z twarzą, na której odmalowała się dewiza „Grunt to bunt!”, zamknął temat. „Zmów »Ojcze nasz«” – szepnąłem. „Pan Jezus się ucieszy”. „Nie może się ucieszyć, przecież umarł”.

Przez chwilę zastanawiałem się, czy nie jest jedyną osobą w kościele, która śmierć Jezusa potraktowała poważnie. Reszta z nas wiedziała, że za parę godzin zaśpiewamy chóralne „Zwycięzca śmierci”, a Jezus umarł jedynie na chwilę. Do Rezurekcji.

Dzieci traktują Boga poważnie. W 1934 roku siedmioletni Joseph zanotował: „Kochane Dzieciątko! Chciałbym dostać mszał, zielony ornat i serce Jezusa”. Starszy o trzy lata Georg poprosił o biały ornat i partyturę. Dzieciątko na serio potraktowało zamówienia małych Ratzingerów. Joseph stał się uniwersyteckim wykładowcą, prefektem Kongregacji do Spraw Wiary i w końcu następcą św. Piotra, a starszy o trzy lata Georg zjechał świat z chórem Regensburger Domspatzen.

Dostępne jest 20% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.