Kosmetyki bez plastiku

Anna Leszczyńska-Rożek

|

GN 19/2021

publikacja 13.05.2021 00:00

Ograniczenie produktów w plastikowych opakowaniach to wyzwanie, które warto podjąć. Od czego zacząć?

Kosmetyki bez plastiku istockphoto

Problem długo rozkładających się i zatruwających środowisko tworzyw sztucznych to jeden z ciągle aktualnych tematów. Naukowcy i ludzie działający na rzecz ograniczania śmieci nieustannie pracują nad wynalazkami, które będą mogły zastąpić wszechobecny plastik bardziej biodegradowalnymi materiałami. Powstają więc opakowania z odpadów roślinnych, z recyklingu i innych materiałów niezagrażających tak bardzo środowisku. Niepokojące są badania potwierdzające mikrocząsteczki plastiku w jedzeniu i wodzie na całym świecie. Czy jest szansa na ograniczanie we własnym gospodarstwie domowym produktów pakowanych w plastik?

Jeśli chodzi o kupowanie jedzenia nawet w dużych supermarketach – mamy wybór. Zawsze można ser, wędlinę, jarzyny czy inne produkty kupować na wagę i pakować je w papier albo we własne pojemniki czy siatki wielokrotnego użytku. Od jakiegoś czasu zaobserwować można zmianę. Coraz mniej wokół foliowych jednorazówek, które coraz częściej zamieniane są na torby wielokrotnego użytku. Dzieje się tak nie tylko na poziomie samych sklepów (wyższa cena toreb, reklamówki z recyklingu), ale też zachowań konsumentów. Jak takie zmiany wprowadzić w obszar kosmetyków i środków czystości?

Im mniej, tym lepiej

Na półkach z chemią domową wybór produktów jest bardzo duży. Patrząc na wszystkie dostępne w przeciętnym supermarkecie środki, można pomyśleć, że do wysprzątania zwykłej łazienki potrzebnych jest kilka produktów. Mleczko do czyszczenia kafelek, płyn przeciwbakteryjny, płyn do szyb, podłóg i usuwający kamień z powierzchni – to tylko niektóre z nich. W efekcie kupujemy kilka produktów (niektóre są zresztą szkodliwe dla zdrowia, drażnią skórę i drogi oddechowe). Generuje to nie tylko spore wydatki, ale też mnóstwo opakowań, które potem wyrzucamy. Aby tego uniknąć, wystarczy przy zakupie wybrać płyn, mleczko, proszek czy inny środek, którego możemy użyć do wysprzątania całej łazienki. Im większe opakowanie, tym lepsze, bo na dłużej wystarczy. Osoby, którym udało się wyeliminować używanie gotowych produktów sklepowych, są w stanie zrobić uniwersalną pastę lub mleczko czyszczące większość nawierzchni w kuchni i łazience z trzech składników. Aby je przygotować, wystarczy mydło w płynie lub starte na tarce zwykłe szare mydło rozpuszczone w wodzie. Po dodaniu sody oczyszczonej (proporcja: 2 części sody i 1 część mydlin) powstanie pasta lub jeśli dodamy więcej mydlin – mleczko. Do mikstury można dodać jeszcze kilka kropel olejku eterycznego, aby pasta miała przyjemny zapach. Moje próby czyszczenia nawierzchni ze sporym osadem kamienia (zlew kuchenny) i sprzętów łazienkowych tym własnoręcznie zrobionym środkiem były zaskakująco dobre. Przy tym nie musiałam wdychać drażniących zapachów i martwić się o zniszczenie skóry rąk. Przechowywany w szczelnym pojemniku (słoik, metalowe pudełko) wytrzymuje kilka tygodni. Więcej przepisów na domowe specyfiki pomagające zachować czystość znaleźć można w książce Ewy Kozioł „Naturalnie czysty dom”.

Dostępne jest 54% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.