Archanioł w kadrze

GN 18/2021

publikacja 06.05.2021 00:00

O nowym filmie, aniołach i ich opiece opowiada Wincenty Podobiński.

Archanioł w kadrze henryk przondziono /foto gość

Barbara Gruszka-Zych: „Zobacz Anioła” to tytuł filmu zrealizowanego według Twojego scenariusza. Widziałeś anioła?

Wincenty Podobiński: Miejmy nadzieję, że wielu po obejrzeniu filmu zobaczy, że św. Michał Archanioł, o którym jest ten dokument, naprawdę istnieje. Pan Bóg posługuje się aniołami. Mają realizować zadanie doprowadzenia naszych dusz do nieba. Święty Tomasz z Akwinu twierdził, że anioły są bezcielesne. Święty Augustyn, że mają „ciało eteryczne”. Kiedyś miałem mocne pragnienie, żeby zobaczyć anioła. Minęło niewiele czasu i dostałem odpowiedź. Przechodziłem z przyjaciółmi obok księgarni katolickiej i któryś z nich chciał tam zajrzeć, a ja wszedłem za nim. Poprosiłem Matkę Bożą, żeby wskazała mi, co tu jest dla mnie ciekawego. Sięgnąłem na półkę i trafiłem na dzieła św. Jana od Krzyża. Otwarłem je na fragmencie, w którym przestrzega przed podobnymi do moich pragnieniami angelofanii, bo człowiek może wtedy narazić się na spotkanie z duchem, który anioła światłości będzie jedynie imitował, i zrobi sobie krzywdę. No i dałem spokój…

W dzieciństwie chyba każdy modlił się „Aniele Boży, Stróżu mój”. W miarę dorastania wielu uznaje, że to infantylne.

Zdarza się, że modlitwa do Anioła Stróża jest pierwszą, jakiej uczą się dzieci. Wierszyk o dobrym aniele łatwo wpada do głowy. Łatwiej też chyba opisać dziecku anioła niż Pana Boga. Skrzydła, biała szata, aureola, pomocnie wyciągnięte ręce to ładny obraz. Przykre jest, kiedy dorosły zatrzymuje się na tym poziomie. Anioł jest osobą, a nie fikcją literacką, jakimś skrzydlatym elfem z bajek. Pismo Święte różnie opisuje aniołów. Gdy prorok Daniel spotkał anioła, opadł z sił i cały drżał ze strachu. W Księdze Wyjścia czytamy: „Cheruby będą miały rozpostarte skrzydła ku górze i zakrywać będą swymi skrzydłami przebłagalnię…”. Nie możemy takich zapisów ignorować i redukować do rangi symbolu czy tworów wyobraźni.

Zwykle kiedy zaczynasz rozmowę ze mną, pozdrawiasz mnie i mojego Anioła Stróża.

Przecież każdy z nas ma Anioła Stróża. Wypada więc, abym pozdrowił też niewidzialnego uczestnika mojego spotkania z drugim człowiekiem.

Dostępne jest 23% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.