Miłosierny jak Frodo

Marcin Jakimowicz

|

GN 16/2021

publikacja 22.04.2021 00:00

Czy bohaterowie „Władcy Pierścieni” mogą uczyć nas miłosierdzia? Oczywiście!

ks. Stanisław Adamiak
Teologia Tolkiena
Stacja7
Kraków 2021
ss. 100 ks. Stanisław Adamiak Teologia Tolkiena Stacja7 Kraków 2021 ss. 100

Internauta napisał: „»Władca Pierścieni« jest dziełem fundamentalnie religijnym i chrześcijańskim”. I rozpoczęła się jatka. W sieci zawrzało. Posypały się warczące komentarze, złośliwe, pełne jadu i wulgaryzmów. Docinki o ciemnogrodzie i zacofaniu. Miały wspólny mianownik: „Trzeba być kretynem, by przypisywać Tolkienowi takie brednie”. Po kilkudziesięciu takich perełkach autor słów, które doprowadziły do gorącej wymiany zdań, dopisał: „Te słowa napisał sam Tolkien w liście do przyjaciela”. To zakończyło dyskusję.

„Frodo, by zwyciężyć, musi obumrzeć; coraz bardziej traci, coraz bardziej się uduchawia. I wtedy staje się całkiem jasny, prześwietlony. To tajemnica światła” – opowiadał o. Joachim Badeni.

„Wiele w życiu wycierpiałem z powodu głupich, zmęczonych, otępiałych, a nawet złych księży; wiem jednak o sobie wystarczająco dużo, by zdawać sobie sprawę, że nie powinienem z takich przyczyn opuszczać Kościoła (co dla mnie oznaczałoby wypowiedzenie posłuszeństwa Panu)” – pisał Tolkien do swojego syna.

Książka ks. Stanisława Adamiaka jest prawdziwą kopalnią wiedzy. Głęboką jak Moria. Nie jest dorabianiem pobożnej ideologii do twórczości autora „Silmarillionu”, doszukiwaniem się na siłę drugiego dna czy szukaniem śladów Ziemi Obiecanej w Rivendell czy Lórien. Jest rzetelną próbą spojrzenia na światowy bestseller z punktu widzenia teologa.

„Chrześcijaństwo, którego tak gorliwym wyznawcą był autor »Władcy Pierścieni«, jest przede wszystkim religią łaski i miłosierdzia” – pisze autor (na co dzień rektor toruńskiego seminarium). – „Tolkien bardzo dobrze to rozumiał. Gdy Gandalf objaśnia Frodowi, czym jest Pierścień i jakie są związane z nim niebezpieczeństwa, ale w szczególności przedstawia mu historię Pierścienia i Golluma, wzburzony Frodo woła: »Jakże mi żal, że Bilbo nie zadźgał tej poczwary, skoro miał po temu okazję!«, na co Gandalf odpowiada: »Żal? Przecież to właśnie żal i litość wstrzymały wówczas jego rękę. Litość i miłosierdzie przypomniały mu, że bez doraźnej konieczności nie wolno dobywać miecza«.

Czytajcie. Powoli, bo „w pośpiechu – jak mawiał Legolas – nie docenia się cudów”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.