Uczciwość ucieczkowa

Franciszek Kucharczak

|

GN 16/2021. Otwarte

publikacja 22.04.2021 00:00

Myśl wyrachowana: Trudności ludzi rozwijają, o ile się przed nimi nie zwijają.

Uczciwość ucieczkowa

Napisali na Onecie, że 42-letni proboszcz z włoskiego miasteczka Todi w środkowych Włoszech wygłosił ostatnie kazanie, w którym oznajmił, że się zakochał, w związku z czym odchodzi z kapłaństwa. – Moje serce jest zakochane, mimo że nigdy nie miałem okazji złamać ślubów, które złożyłem – powiedział z ambony. W wywiadzie dla „Corriere della Sera” zwierzył się, że Laurę poznał cztery lata temu, ale we wrześniu minionego roku zdał sobie sprawę, że to coś więcej niż sympatia. Poinformowanie biskupa o tym i o rezygnacji uznał za najlepszą decyzję w swoim życiu. – Byłem to winien Bogu, mojemu biskupowi, moim parafianom. Kwestia uczciwości, wolności, przejrzystości – stwierdził z godnością.

Takie historie się oczywiście zdarzają od tak zwanego zawsze, ale nie od zawsze towarzyszą im takie manifestacje moralnej wzniosłości jak obecnie. No bo jasne, że ludzka słabość czasem bierze górę i nie naszą rzeczą jest osądzanie upadających. Jeśli się jednak upadło, to trzeba wstawać, a skoro ktoś nie chce, to niech przynajmniej nie ogłasza pozycji leżącej nowym sposobem latania.

Dorosły facet zakochał się – i to ma być powód do złamania złożonych przezeń świętych zobowiązań? Czy wierność obowiązuje tylko do pierwszej przeszkody? To przecież dziecinada.

„Nigdy nie miałem okazji złamać ślubów, które złożyłem” – no dobre! Kłania się definicja cnoty jako chronicznego braku okazji. Okazja się wreszcie przydarzyła – i łubu-du: już nie ma cnoty. Wróć! Teraz to jest nowa cnota: uczciwości. Delikwent jest uczciwy, bo nie chce prowadzić podwójnego życia. No i słusznie, ale czy nie uczciwiej byłoby się nawrócić i żyć jak najbardziej pojedynczo, zgodnie z wolą Bożą?

Jeśli tamten gość porzucił kapłaństwo, bo się zakochał w Laurze, to co go powstrzyma przed porzuceniem Laury, gdy się zakocha w Luizie czy innej Sofii? I Laura usłyszy pewnego dnia: „Nigdy nie miałem okazji cię zdradzić, ale teraz nadarzyła się superokazja. Muszę być uczciwy, więc ciao bambina!”.

Pokusa przychodzi na każdego. Każdy się może zakochać, jak nie w nieodpowiednim człowieku, to w wódce, hazardzie, narkotykach… Dojrzały człowiek wie, że musi się temu sprzeciwić, bo to syreni śpiew – upojny i morderczy. Gdy ktoś zakocha się na przykład w żonie, to bardzo dobrze, byle własnej. Jeśli w cudzej – to się musi odkochać, a nie zdradzać, bredząc o uczciwości. To samo dotyczy każdego, kto powiedział Bogu „tak”, a teraz słyszy: „powiedz »nie«”. Dojrzałość bowiem polega na wytrwałości w pokonywaniu przeszkód, a nie na zmianie kursu przed każdą z nich. •

* * * * *

Muszą ciąć

Amazon, amerykańska firma prowadząca największy na świecie sklep internetowy, usunęła z oferty książkę naukowca Ryana Andersona pt. „Gdy Harry stał się Sally”. Autor krytykuje w niej ideologię gender, ujmując temat transpłciowości od strony biologicznej, filozoficznej i psychologicznej. Pozycja otrzymała pozytywne recenzje specjalistów renomowanych uczelni w Stanach Zjednoczonych, ale, jak widać, nie uzyskała akceptacji Amazona. Jeden z republikańskich senatorów, Marco Rubio, tak skomentował to na Twitterze: „Amerykańscy oligarchowie, wspierani przez lewicowych polityków, prowadzą cyfrowe palenie książek”.

Konserwatywni politycy zwracają uwagę na fakt, że zdarzyło się to tydzień po tym, jak Kongres USA zaczął obrady nad ustawą o równości. Projekt ten przewiduje uznanie „orientacji seksualnej” i tożsamości płciowej za klasy chronione prawnie. Anderson jest jednym z naukowców, którzy sprzeciwiają się uchwaleniu takiego prawa, wskazując, że spowoduje to społeczny przymus uznania ideologii gender. Pociągnie to za sobą m.in. konieczność dopuszczania do szatni czy łazienek przedstawicieli przeciwnej płci, którzy zechcą się z tą płcią „utożsamiać”. Cóż – to się musiało stać. Cenzura jest oczywistym elementem każdego totalitaryzmu – a gender to ideologia totalitarna jak komunizm, tylko jeszcze głupsza. Bez cenzury i zmasowanego prania mózgów coś takiego nie zdoła pokonać przeszkody zdrowego rozsądku. Więc sami rozumiecie.•