Kto chciał obalić jordańskiego króla?

Maciej Legutko

|

GN 15/2021

publikacja 15.04.2021 00:00

Władze Jordanii twierdzą, że udaremniły zamach stanu, za którym miał stać przyrodni brat króla działający z pomocą „zagranicznych sił”.

Plakat z królem Abdullahem II na ulicy w Ammanie. Plakat z królem Abdullahem II na ulicy w Ammanie.
KHALIL MAZRAAWI /afp/east news

Na niespokojnym Bliskim Wschodzie Jordania uchodziła dotychczas za jedno z najbardziej stabilnych państw. Jednakże wydarzenia, które rozegrały się pomiędzy 3 a 5 kwietnia, zburzyły ten wizerunek. 3 kwietnia wicepremier i minister spraw zagranicznych Jordanii Ajman Safadi poinformował o udaremnieniu „spisku mającego zdestabilizować kraj”, w który zamieszany był przyrodni brat króla Abdullaha – Hamza. Dzień później książę wysłał oświadczenie do brytyjskiej BBC, w której zaprzeczył zarzutom i oskarżył monarchę o niekompetencję. Ledwie 24 godziny później Hamza zadeklarował jednak posłuszeństwo wobec króla. Jordańskie władze uznały, że dla opinii publicznej sprawa jest zamknięta, i 6 kwietnia zakazano mediom w kraju relacjonowania tematu udaremnionego puczu. W tej historii nadal jest wiele niejasności, szczególnie wątek zagranicznych sił biorących udział w spisku. Bez wątpienia jest to też potwierdzenie trudnej sytuacji pogrążonej w kryzysie gospodarczym Jordanii.

Faworyt odsunięty w cień

Wicepremier Safadi 3 kwietnia poinformował, iż zatrzymano kilkanaście osób. Wymienił personalia tylko trzech z nich: Bassem Awadallah (były dyrektor kancelarii króla Abdullaha), Sharif Hassan bin Zaid (jeden z krewnych monarchy) i najważniejsza z postaci – książę Hamza, przyrodni brat Abdullaha, przez pięć lat oficjalny następca tronu Jordanii. Miał on „kontaktować się z zagranicznymi partnerami”, „mobilizować przywódców plemiennych przeciwko rządowi” oraz „zagrażać bezpieczeństwu narodowemu”. Safadi powiedział też, że jordański wywiad udaremnił spisek w ostatniej chwili, „gdy było jasne, że przeszedł on z fazy planowania do realizacji”.

Dostępne jest 20% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.