Imigracja dziecięca

Jakub Jałowiczor

|

GN 15/2021

publikacja 15.04.2021 00:00

W amerykańskich ośrodkach czekają tysiące dzieci, które samotnie przedostały się przez granicę. Nowa fala imigracji przekroczyła możliwości służb granicznych USA.

Jedno z dzieci, które ostatnio przeszły nielegalnie granicę USA z Meksykiem. Jedno z dzieci, które ostatnio przeszły nielegalnie granicę USA z Meksykiem.
Tayfun Coskun /Anadolu Agency/ABACAPRESS/pap

Diecezja San Antonio w Teksasie przygotowała 2 tys. łóżeczek dla dzieci z Ameryki Środkowej, które przywieziono niedawno do Stanów Zjednoczonych. Dla wszystkich i tak ich nie wystarczy, bo tylko w marcu w ośrodkach należących do amerykańskich władz znalazło się 19 tys. małych imigrantów. Nagrania strażników granicznych pokazują przemytników dosłownie przerzucających kilkuletnie maluchy przez mur oddzielający USA od Meksyku. Wielu mieszkańców Ameryki Środkowej odpowiedziało na zaproszenie prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena, który podczas kampanii wyborczej zapowiadał poluzowanie polityki migracyjnej, a po objęciu urzędu zaczął spełniać obietnicę.

Zostawili mnie

Tuż po Wielkanocy świat obiegło nagranie przedstawiające chłopca wyglądającego na ok. 10 lat, który po hiszpańsku prosi o pomoc spotkanych przypadkowo strażników granicznych. Chłopiec mówi, że podróżował bez rodziców z grupą ludzi, którzy zostawili go samego. W tym czasie liczba dzieci znajdujących się w amerykańskich ośrodkach przekraczała już 20 tys. 4,2 tys. przebywało w należących do służb granicznych placówkach, które są słabo przygotowane do udzielania dłuższej opieki nieletnim. Kolejnymi 16 tys. zajmowały się punkty Departamentu Zdrowia, gdzie panują lepsze warunki. W ciągu jednego dnia zatrzymano 750 dzieci przekraczających granicę bez rodziców. Wielu nieletnich przebywa w ośrodkach znacznie dłużej, niż zezwalają na to przepisy.

Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.