Obywatel polskiej mowy

Szymon Babuchowski

|

GN 14/2021

publikacja 08.04.2021 00:00

Autor przedwojennych szlagierów w powojennej Polsce stracił obywatelstwo i został objęty ścisłą cenzurą. Choć Marian Hemar większość życia spędził na emigracji, do końca nosił w sercu Lwów, z którego pochodził.

Twórczość Mariana Hemara – jako zaciekłego wroga komunizmu – była w PRL-u objęta ścisłą cenzurą. Twórczość Mariana Hemara – jako zaciekłego wroga komunizmu – była w PRL-u objęta ścisłą cenzurą.
archiwum Elżbiety Jasińskiej/FOTONOVA/east news

Napisał słowa do ponad dwóch tysięcy piosenek, w tym do takich hitów jak: „Kiedy znów zakwitną białe bzy”, „Czy pani Marta jest grzechu warta”, „Nikt, tylko ty”, „Upić się warto” czy „Jest jedna, jedyna”. Do niektórych stworzył też muzykę. Jednak jego dorobek jest znacznie szerszy i obejmuje m.in. dramaty, twórczość satyryczną, poezje, felietony, eseje czy przekłady. 120 lat temu urodził się Marian Hemar.

Miłość nieostygła

„Jestem z tego szczególnego w historii polskiej pokolenia, które urodziło się w niewoli, poznało cudowny, nieogarnięty myślą wstrząs wolności i doświadczyło jej utraty (…). Jestem z pokolenia, które wyssało z mlekiem matki – choć, jeśli o mnie chodzi nie polskiej – zapamiętałą, gorącą, nigdy nie ostygłą miłość do Polski, polskiej poezji, literatury i historii, z pokolenia, dla którego literatura znaczyła Summa Poloniae. (...) Już od dziecka nazwiska takie jak Mickiewicz, Słowacki, Norwid, Krasiński, Mochnacki, Wyspiański, Rydel, Tetmajer, Sienkiewicz, Żeromski, Prus brzmiały niby muzyka organów, były raczej tytułami świętości niż nazwiskami ludzi z ciała, krwi, kości”.

Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.