Drobiazgi opowiedzą o zesłaniach

Jakub Jałowiczor

|

GN 13/2021

publikacja 01.04.2021 00:00

Autentyczna tiepłuszka, kopia krzyża ze spalonej wsi i dziesiątki historii zesłańców – niezwykła wystawa Muzeum Pamięci Sybiru jest niemal gotowa.

Goście muzeum przejdą przez autentyczny rosyjski wagon. Goście muzeum przejdą przez autentyczny rosyjski wagon.
ROMAN KOSZOWSKI /FOTO GOŚĆ

Otwarcie nastąpi 17 września 2021 r. Pracownicy Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku zapowiadają, że stanie się tak, nawet jeśli pandemia nie pozwoli na obchody z rozmachem. Jeśli zaś sytuacja będzie dobra, obchody potrwają 3 dni. Na uroczystości zostaną zaproszeni sybiracy z całej Polski, a także przedstawiciele zesłańców mieszkający poza granicami kraju. Takie rodziny żyją dziś m.in. w Meksyku, Brazylii czy Nowej Zelandii. Jak opowiada nam dyrektor muzeum prof. Wojciech Śleszyński, do placówki zgłosiła się niedawno mająca ponad 80 lat kobieta z Argentyny, która trafiła na Syberię jako dziecko i później w ogóle tego nie pamiętała. Wiedziała tylko, że po opuszczeniu Związku Sowieckiego trafiła do domu dziecka w Związku Południowej Afryki, będącym wtedy brytyjskim dominium. Potem osiadła w Argentynie razem z matką, która nigdy nie opowiadała o zsyłce. Muzealnicy szybko ustalili, że w kalifornijskim Instytucie Hoovera znajduje się spisana relacja matki. Córka nie wiedziała o istnieniu tego dokumentu. Dowiedziała się z niego, przez jakie miasta na Wschodzie obie przeszły.

Dostępne jest 25% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.