Targ bydła i kobiet

Marcin Jakimowicz

Najdroższe były dziewczynki do dziewiątego roku życia. Kosztowały w przeliczeniu 660 złotych. Cennik, który otrzymał Franciszek, poraża…

Targ bydła i kobiet

Tak, ta informacja zburzyła mój święty spokój i pozwoliła wyjrzeć poza okopy naszego katolicko-katolickiego poligonu. Na pokładzie samolotu lecący do Iraku papież Franciszek otrzymał cennik. Nie, nie dań serwowanych przez linie lotnicze. Podano mu porażający dokument, w którym skopiowano sporządzony przez bojowników ISIS „cennik” ukazujący, za ile dżihadyści kupowali na targach niewolnic seksualnych chrześcijańskie i jezydzkie dziewczynki i kobiety.

Tytuł? „Targ bydła i kobiet". Dziewczynki i kobiety stały na rynkach miasta (m.in. Mosulu) z kartkami zawieszonymi u szyi. Najdroższe były dziewczynki w wieku od roku do dziewięciu lat. Kosztowały 172 dolary. A potem odpowiednio: 10-20 lat – 130 dol., 20-30 lat – 86 dol., 30-40 lat – 75 dol. i 40-50 – 43 dol.

Ten dokument przerażającej skali prześladowań w latach 2014-2017 przez tzw. Państwo Islamskie zachowała organizacja Pomoc Kościołowi w Potrzebie.

Tak, wiedziałem, że każdego dnia na świecie zabija się średnio 11 chrześcijan, a gigantyczna skala prześladowań rośnie z roku na rok. Wiedziałem, że z powodu prześladowań cierpi ponad 245 milionów wyznawców Chrystusa (trudno w to uwierzyć Europejczykom, którzy zajadając popcorn popijany colą, oglądają płonących ukrzyżowanych chrześcijan na placach rzymskiego imperium w filmie „Paweł. Apostoł Chrystusa”.). Wiedziałem, że gdy chaldejski patriarcha Babilonii Louis Raphaël I Sako opowiadał przed rokiem Franciszkowi o prześladowanym Kościele w Iraku, jego 950 męczennikach i 57 zaatakowanych kościołach, zobaczył łzy spływające po twarzy papieża. Niby wiedziałem, ale podświadomie wyparłem. „Cennik” sprawił, że jeszcze gorliwie zacząłem modlić się za Franciszka przybywającego do ziemi „Nazarejczyków”.