Żołnierz i dama

Agata Puścikowska

|

GN 9/2021

publikacja 04.03.2021 00:00

Skończyła 105 lat, a jej życie jest nadal piękne i barwne.

Maria Mirecka-Loryś na uroczystościach pogrzebowych brata Adama. Maria Mirecka-Loryś na uroczystościach pogrzebowych brata Adama.
Marta Smolańska

Przedwojenna dama, która do dziś zachwyca klasą, inteligencją i stylem. Żołnierka niezłomna. Kochająca siostra, która wiele lat czekała na odnalezienie brata. Mjr Maria Mirecka-Loryś miesiąc temu skończyła 105 lat. Warto poznać jej niezwykłe życie.

Młodość

Maria Eleonora Mirecka urodziła się w Ulanowie na Podkarpaciu. Był 7 lutego 1916 r., a Marysia była siódmym dzieckiem z ośmiorga rodzeństwa. Rodzina Mireckich po kilku latach przeniosła się do Racławic koło Niska. Tam dziewczynka dorastała, a w 1937 r. ukończyła gimnazjum w Nisku.

Marta Smolańska, fotograf i przez wiele lat pracownik IPN, poznała Marię Mirecką już jako starszą panią. I zaprzyjaźniła się z nią: – Wspaniała kobieta, inteligentna i pełna klasy. Chętnie opowiadała o swoim dzieciństwie: o duszkach mieszkających w drzewach, o jej braciach i siostrach, którzy tłumaczyli jej, że las żyje, żeby nie krzywdzić przyrody – opowiada M. Smolańska. – Gdy kiedyś mała Maria złapała żabę, jej starszy brat Adaś (później zamordowany przez komunistów) powiedział, że teraz żaba zabierze jej wszystkie zęby. Tej nocy rozbolało ją gardło i całą noc przepłakała, myśląc, że to... zemsta żaby. Pani Maria miała kochającą się rodzinę, dzieciństwo cudowne, beztroskie. O braciach zawsze opowiada, używając zdrobnień: Adaś, Leoś...

Dostępne jest 15% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.