Samo życie

Marcin Jakimowicz

Jeśli wszędzie widzisz diabła, upewnij się, czy nie jesteś w piekle. Zwróć twarz ku światłu! Żyj!

Samo życie

Zerknąłem do osobistych notatek Jana Pawła II. Ciekawy byłem, co zapisał jako jedne z pierwszych po wyborze na Stolicę Piotrową. 5 marca 1979 zanotował: „Chrystus żyje w nas. Bardziej od formuł dogmatycznych ważne jest doświadczenie; obcowanie z Tym, który w nas żyje w sposób najbardziej rzeczywisty”.

Wow! To jest to! – zachwyciłem się tą intuicją.

Jego następca Benedykt XVI notował: „«Kto we Mnie wierzy, to choćby umarł, żyć będzie» – opierając się na takich tekstach, pierwsi chrześcijanie nazywali siebie po prostu „żyjącymi” (hoi zontes). Znaleźli to, czego wszyscy szukają: samo życie, życie pełne i dlatego niezniszczalne”.

Chrześcijaństwo jest marszem życia przez cmentarze świata. Mam wrażenie, że zbyt wiele uwagi przywiązujemy do cmentarzy. Zbyt łatwo skupiamy się na tym, co ciemne, martwe, bezpłodne („za-martwiamy się”, czyli stajemy po stronie śmierci). „Jeśli wszędzie widzisz diabła, upewnij się czy nie jesteś w piekle” – usłyszałem przed laty.

„Nie przestawaj tu za długo, piekło zawsze wieje nudą / Tutaj mieszka Stary Wąż, w głosowaniu wybrał zło / Katakumby dają znak, tu jest życie, tam jest świat” –wykrzykuje Tomek Budzyński, lider Armii. „Tu jest życie!”.

„Oszczędzasz wszystko, bo to wszystko Twoje, Panie, miłośniku życia!” (Mdr 11, 26). Tak, nasz Bóg jest miłośnikiem życia. W Nim żyję, poruszam się, jestem. Teraz.

Żyj!