Co tam się dzieje?

Tomasz Rożek

|

GN 8/2021

publikacja 25.02.2021 00:00

W najbliższym kosmicznym sąsiedztwie dzieją się dziwne rzeczy. Rejestrujemy radiowe sygnały, które trudno wytłumaczyć, a zaraz obok właśnie odkryliśmy planetę, która może przypominać Ziemię. Być może lot w inne światy wcale nie jest tak nieosiągalny, jak nam się wydawało?

Co tam się dzieje? SETH SHOSTAK /SCIENCE PHOTO LIBRARY/EAST NEWS

Niemal dwa lata temu jeden z dużych australijskich radioteleskopów (konkretnie radioteleskop Parkes (CSIRO) zarejestrował sygnał radiowy, którego źródło znajdowało się w układzie planetarnym najbliższej nam gwiazdy, czyli Proximy Centauri. Przez kilka miesięcy o sygnale było cicho, a sprawa ujrzała światło dzienne dopiero pod koniec zeszłego roku. Trudno tutaj jednak mówić o jakimś ukrywaniu, po prostu tego typu urządzenia badawcze dostarczają bardzo dużo danych, których analiza czasami trwa jeszcze wiele lat. Tak też było tym razem. Być może do dzisiaj o niczym byśmy nie wiedzieli, gdyby nie prywatna inicjatywa, jaką jest projekt Breakthrough Listen, którego celem jest przeglądanie istniejących już sygnałów i ich analiza w poszukiwaniu śladów pozaziemskich cywilizacji.

Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.