Paradoks uwięzionego

ks. Adam Pawlaszczyk

|

GN 7/2021 Otwarte

publikacja 18.02.2021 00:00

Choć pojmany i zamknięty w więzieniu, to nie Jezus jest zniewolony. Więźniem jest raczej Judasz, który przyprowadził do Niego kohortę.

Paradoks uwięzionego

Niewola. Uwięzienie. Największe poniżenie, jakie może spotkać człowieka – istotę wolną z natury i do wolności powołaną. Wraz z ukrzyżowaniem – największe poniżenie, jakie spotkało Boga ze strony człowieka. Dawca wolności zostaje jej pozbawiony. Takie było zamierzenie Bożego planu odkupienia człowieka i taki był los Odkupiciela.

Miłość nie do wyobrażenia

Tajemnica uwięzienia Jezusa jest skandalem bez porównania. Można ją zestawić tylko z tajemnicą Wcielenia. Nie bez przyczyny, pisząc kiedyś o narodzinach Boga-człowieka, stwierdziłem, że był to paradoks. Od kiedy Bóg przyjął ludzkie ciało, człowiek mógł dać Bogu w twarz. Słowa te wzbudziły zgorszenie u jednej z czytelniczek, która stwierdziła z oburzeniem, że to zdanie odbiera Bogu majestat. Słusznie napisała, choć nie ja powinienem być adresatem tych pretensji. To nie ja przecież wymyśliłem ten scenariusz. Wymyślił go Pan Bóg, który w niewyrażalnej żadnym ludzkim słowem miłości do człowieka postanowił „wydać samego siebie”. I zrobił to.

Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.