Sąd Najwyższy odrzucił skargę Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej "Stop LGBT"

Jarosław Dudała Jarosław Dudała

publikacja 21.01.2021 17:38

Sąd Najwyższy ze względów formalnych odrzucił wczoraj skargę na postanowienie Marszałka Sejmu RP o odmowie przyjęcia obywatelskiego projektu ustawy "Stop LGBT". Przewidywał on m.in. zakaz obscenicznych zachowań i używania symboli religijnych do promocji postulatów lobby LGBT, ale także praktyczny zakaz organizowania tzw. parad równości. Zebrano pod nim około 200 tys. podpisów.

Sąd Najwyższy odrzucił skargę Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej "Stop LGBT" Sąd Najwyższy Jakub Szymczuk / Foto Gość

Jak dowiedzieliśmy się w Fundacji Życie i Rodzina, w której powstała ta inicjatywa, w projekcie ustawy złożonym pierwotnie w Kancelarii Sejmu były błędy literowe. Ale był też - co istotne - zapis dotyczący vacatio legis (czyli okresu między publikacją projektowanej ustawy a jej wejściem w życie). Komitet złożył więc wersję poprawioną (bez literówek), ale też bez zapisu o vacatio legis. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek zarejestrowała następnie komitet, co inicjatorzy uznali za akceptację ostatniej wersji projektu. Pod nią też zbierali podpisy. Gdy znalazły się one w Sejmie, Marszałek stwierdziła, że tekst pod którym zbierano podpisy, nie odpowiada temu złożonemu na początku, bo nie zawiera przepisu dotyczącego vacatio legis. Na tej podstawie odmówiła jego przyjęcia do dalszych prac w parlamencie.

Kancelaria Sejmu przesłała nam to postanowienia Marszałka Sejmu. Jego treść zasadniczo potwierdza opisany wyżej przebieg zdarzeń. Różne są raczej wnioski, jakie wyciągnęła z nich pani marszałek i komitet inicjatywy. Postanowienie mówi, że "treść projektu wniesionego przy zawiadomieniu z dnia 24 lipca 2020 r. o utworzeniu Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej i przyjętego przez Marszałka Sejmu w dniu 10 sierpnia 2020 r., różni się od treści projektu złożonego w dniu 9 listopada 2020 r. wraz z wykazem ponad 100 tys. podpisów. Teksty te zawierają różną liczbę artykułów. W pierwszym z nich przepisy zgrupowane są w trzech artykułach, podczas gdy w drugim w dwóch. W tekście wniesionym w dniu 9 listopada 2020 r. brak zawartego w tekście z dnia 24 lipca 2020 r. art. 3, zawierającego postanowienie dotyczące wejścia w życie ustawy. W związku z powyższym należy stwierdzić, że treść projektu ustawy została zmieniona. Zgodnie z art. 7 ust. 2 ustawy od dnia przyjęcia przez Marszałka Sejmu zawiadomienia o utworzeniu komitetu inicjatywy obywatelskiej, do dnia wniesienia projektu ustawy z wykazem co najmniej 100 tys. podpisów obywateli popierających projekt, treść projektu nie może być zmieniona. W sytuacji zmiany treści wniesionego projektu, Marszałek Sejmu, na podstawie art. 11 ust. 1 ustawy, w drodze postanowienia odmawia jego przyjęcia. W tej kwestii wypowiadał się Sąd Najwyższy, który w postanowieniu z dnia 21 marca 2018 r. (sygn. akt III SO 1/18) stwierdził, że warunkiem przyjęcia przez Marszałka Sejmu projektu ustawy wniesionej przez komitet inicjatywy ustawodawczej jest, aby tekst tego projektu nie różnił się od projektu przedłożonego przy zawiadomieniu o utworzeniu komitetu oraz by tekst ten był zgodny z tekstem podpisanym przez pierwszy tysiąc obywateli popierających projekt (art. 11 ust. 1 w związku art. 6 ust. 3 i art. 7 ust. 2 ustawy z dnia 24 czerwca 1999 r. o wykonywaniu inicjatywy ustawodawczej przez obywateli, Dz.U. Nr 62, poz. 688 ze zm.). Mając na względzie brzmienie art. 11 ust. 1 ustawy, w myśl którego w wypadku stwierdzenia, że treść projektu ustawy lub uzasadnienia jest zmieniona, Marszałek Sejmu, w drodze postanowienia odmawia jego przyjęcia, należało postanowić jak na wstępie [czyli odmówić przyjęcie projektu]".

Komitet złożył skargę na tę decyzję Marszałka do Sądu Najwyższego. Uznał on wczoraj, że skarga wpłynęła za późno. Ocenił, że nie wystarczyło złożyć ją w terminie w urzędzie pocztowym. Liczyła się data jej faktycznego wpłynięcia do sądu. Zdanie odrębne do tego postanowienia złożyło dwóch z siedmiu sędziów składu orzekającego Sądu Najwyższego.

Pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Ustawodawcze "Stop LGBT" Krzysztof Kasprzak nie zgadza się z argumentacją Sądu Najwyższego. Dodał, że we wszystkich sprawach wystarcza, że pismo zostanie w terminie wysłane pocztą. Jego zdaniem, sam projekt ustawy został złożony prawidłowo, a jego odrzucenie przez marszałka Sejmu to lekceważenie 200 tysięcy obywateli z powodów ideologicznych.  Kasprzak zapowiedział, że zbiórka podpisów zostanie powtórzona, a projekt ustawy "Stop LGBT" zostanie ponownie złożony w Sejmie.

Parady równości budzą liczne kontrowersje. W ich trakcie dochodziło do zachowań obscenicznych i używania symboli religijnych do promowania postulatów sprzecznych z nauczaniem Kościoła. Jednak postulat praktycznie całkowitego zakazu organizowania takich parad (poprzez generalny zakaz organizowania manifestacji w określonych celach) nie spotykał się z pełnym poparciem nawet w środowiskach katolickich i konserwatywnych. Jego krytycy zwracali uwagę, że taki zakaz narusza prawo do zgromadzeń. W niektórych diecezjach i parafiach władze kościelne zezwoliły na zbieranie podpisy pod tym projektem, w innych - nie.