Święty Józef Niezawodny

Marcin Jakimowicz

|

GN 1/2021

publikacja 06.01.2021 00:00

W powiedzeniu „Umiesz liczyć? Licz na siebie” zdecydowanie zmieniłbym odpowiedź i wskazał na opiekuna Maryi. Nie zważając na kpiny, wziął pod dach kobietę w ciąży, czym wystąpił przeciwko obyczajom i… tym samym pokazał charakter. Otrzymał konkretne zadanie: miał wychować Syna Boga, by ten wyszedł na ludzi.

Święty Józef Niezawodny

Z góry uprzedzam: nie chcę bawić się w dorabianie do jego historii pobożnej ideologii i pisanie wyssanej z palca ckliwej, cukierkowej hagiografii. Skupię się jedynie na tym, co o nim wiemy. A to naprawdę wystarcza.

Opowieść o Józefie Egipskim pokazuje, jak wiele może zależeć od jednego człowieka. Targany wątpliwościami, sprzedany przez braci i zamknięty w ciemnościach lochu młodzieniec okazał się mężem opatrznościowym nie tylko dla swego kraju, ale i dla narodu wybranego. Bóg błogosławił całemu domowi Potifara, a później całemu potężnemu Egiptowi „ze względu na Józefa”. To nieprawdopodobna obietnica: Bóg może błogosławić całemu miastu, ba, całemu krajowi ze względu na ciebie i twoją modlitwę.

Opowieść o Józefie – mężu Maryi – to również podpowiedź, jak wiele zależy od decyzji jednego człowieka. Jak potoczyłaby się historia zbawienia, gdyby młodziutka Miriam nie spotkała na swojej drodze imiennika potężnego zarządcy Egiptu?

Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.