Wróg zastępczy

Bogumił Łoziński

|

Nowy numer 49/2020

publikacja 03.12.2020 00:00

Organizatorki proaborcyjnych manifestacji oskarżają policjantów o brutalność, tymczasem to one otwarcie łamią prawo i świadomie prowokują służby porządkowe.

Wyrywanie policjantom tarcz trudno uznać za pokojowe zachowanie. Wyrywanie policjantom tarcz trudno uznać za pokojowe zachowanie.
Andrzej Iwańczuk /REPORTER/east news

Przy różnego rodzaju ulicznych protestach przebieg zdarzeń zwykle jest taki sam. Manifestujący domagają się spełnienia żądań, a gdy to nie następuje, przenoszą swoje złe emocje na policję, oskarżając ją o brutalność. Czasem trudno ocenić, czy manifestanci przekroczyli dopuszczalne metody protestu, a użycie siły było uzasadnione. Rozpoczyna się wtedy debata, która zastępuje merytoryczny spór między protestującymi a właściwymi adresatami ich postulatów. Policja staje się wrogiem zastępczym.

Kłamstwa i manipulacja

Taki mechanizm obserwujemy obecnie przy okazji protestów przeciwników wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Zwraca uwagę skala manipulacji, którymi posługują się organizatorki. Spójrzmy na zachowania protestujących. Przede wszystkim łamią prawo, gdyż obowiązują ograniczenia wynikające z pandemii, które zakazują zgromadzeń publicznych powyżej pięciu osób. Wykrzykują wulgarne hasła, które kierują także do policji. Na nagraniach widać nawet, jak bezpośrednio atakują policjantów, kopiąc ich czy próbując wyrwać tarcze. Obiektem ich agresji stały się też kościoły, na których ścianach wypisują swoje hasła. Doszło nawet do zjawiska dotąd niespotykanego w Polsce, jak przerywanie Mszy św. Nie były to pojedyncze przypadki, występowały w całym kraju z udziałem licznych uczestników. Przypomnijmy, że zgodnie z prawem za przeszkadzanie w publicznym wykonywaniu aktu religijnego grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Manifestanci nie oszczędzają także pomników – zdewastowali na przykład pomnik 15. Pułku Ułanów Poznańskich w Poznaniu czy Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego w Warszawie.

Dostępne jest 20% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.