Prowadzeni za rączkę

Franciszek Kucharczak

publikacja 19.11.2020 08:05

Myśl wyrachowana: Każdy człowiek jest wychowany, tylko nie każdy do tego, co trzeba.

Prowadzeni za rączkę rys. Franciszek Kucharczak

Dawno temu moja żona, na wycieczce w klasie maturalnej będąc, wzięła udział w grze, jaką klasa urządziła sobie w hotelu. Kto przegrał, musiał wykonać jakieś polecenie. No i trafiło na takiego Cześka. Kazali mu iść korytarzem na czworakach i mówić: „Jestem dorosły i wiem, co robię”. Więc chłopak ruszył korytarzem, powtarzając swoją kwestię, gdy nagle otwarły się drzwi nieodległej sali, a z niej wyszła grupa elegancko ubranych ludzi, którzy akurat kończyli sympozjum naukowe. Czesiek, cały czerwony, zerwał się na nogi, ale nie miał dokąd uciec, bo jego wesołe towarzystwo zamknęło drzwi. No cóż, „był dorosły i wiedział, co robi”.

W jednym z niedawnych komentarzy na stronie gosc.pl napisałem, że prawo ma funkcję wychowującą. Przykład najbardziej narzucający się: tam, gdzie prawo nazywa przestępstwem aborcję na życzenie, tam społeczeństwo stopniowo zaczyna uważać, że taka aborcja jest złem moralnym.

Mój wywód spotkał się ze sprzeciwem. „Popełniamy bardzo poważny błąd – chcemy wychowywać dorosłych ludzi” – napisał pan Michał.

Sądzę, że ten sposób myślenia nie jest odosobniony, a jego skutkiem bywa brak czujności wobec rozmaitych wychowawców. Bo to, że jesteśmy dorośli, nie znaczy, że rozsądni. Jako społeczeństwo zachowujemy się jak dzieci albo i gorzej. Pięknie wyszło to podczas ostatnich „strajków”. W jednej chwili mnóstwo ludzi zaczęło powtarzać wdrukowane im kłamstwa o „odebraniu wolności” i wykrzykiwać slogany o „piekle kobiet”. Ci ludzie dali się pięknie prowadzić za rączkę. Nie mając pojęcia, kto i dlaczego tym wszystkim steruje, pozwolili skierować swoją żarliwość przeciw wskazanym celom, które wcale nie są ich celami.

Tak jest ciągle. Czy rozmaite kampanie społeczne nie są wychowywaniem dorosłych ludzi? Czy nie są wychowywaniem zagraniczne naciski, żeby u nas wprowadzić to, co im się podoba? Czym są rozmaite rezolucje przeciw „polskiej homofobii” i inne takie, jeśli nie wychowywaniem nas?

Pytanie tylko, na jakiej podstawie za mądrzejszych od nas mamy uznać takich Holendrów czy Belgów, elegancko wychowanych do akceptowania eutanazji? Albo jakie to kompetencje wychowawcze względem nas posiadają rozmaici nadziani faceci z poczuciem misji odmiany ludzkości?

Jesteśmy bezustannie przez kogoś wychowywani, a cała rzecz polega na tym, żeby to był właściwy wychowawca. Świadomy i konsekwentny chrześcijanin nie ma z tym problemu, bo jego wychowawcą jest Bóg, który mówi przez swoje Słowo i przez nauczanie Kościoła.

Kto się poddaje temu Wychowawcy, wie, co robi, i to nawet gdy nie ma jeszcze 18 lat.

* * * * *

Miłość KE

Komisja Europejska przedstawiła dokument zawierający strategię UE „na rzecz równości osób LGBTIQ” (gejów, lesbijek, biseksualistów, transpłciowych, interseksualnych i queer). Postuluje on rozszerzenie katalogu przestępstw w UE o „homofobiczną mowę nienawiści”, domaga się też uznawania na terenie całej Unii rodzicielstwa par jednej płci. Na celowniku jest Polska, która wraz z kilkoma innymi krajami UE nie uznaje małżeństw jednopłciowych. Nasz kraj jest w kurczącej się mniejszości, bo 21 państw członkowskich UE dopuszcza już w swoim systemie prawnym tego typu związki. W kilku z nich związki jednej płci mogą ponadto adoptować dzieci. KE ubolewa, że takie „rodziny” nie zawsze są uznawane w innych krajach członkowskich. „Nie chodzi tu o żadną ideologię; nie chodzi o bycie mężczyzną czy kobietą. Chodzi o miłość” – powiedziała wiceszefowa KE Věra Jourová. Ależ oczywiście, że nie chodzi o ideologię. Skoro pani Jourová zapewnia… Ale może jednak prościej byłoby naprawić prawo tam, gdzie jest niemoralne, zamiast psuć je tam, gdzie jest odpowiednie?•

Wolność od dzieci

Feministki organizujące niedawne uliczne protesty przeciw życiu chorych dzieci chcą zgłosić projekt obywatelski postulujący (niezgodną z konstytucją) legalizację aborcji. Marta Lempart powiedziała przy tej okazji, że „aborcja stała się dziś w Polsce najważniejszym symbolem wolności”. Hm, chciałoby się zacytować klasyka: jaka ideologia, taka wolność. •