CNA o raporcie ws. McCarricka: Trzej biskupi nie przekazali prawdy o zdeprawowanym duchownym

KAI

publikacja 10.11.2020 17:27

Na jednoznaczną winę trzech biskupów z amerykańskiego stanu New Jersey, którzy przed mianowaniem Theodore'a McCarricka na arcybiskupa Waszyngtonu w 2001 r., nie przekazali Stolicy Apostolskiej prawdy o nim – wskazuje CNA. Katolicka agencja w kontekście opublikowanego 10 listopada raportu watykańskiego Sekretariatu Stanu, przypomina, że fałszywe informacje przedstawione przez tych biskupów zapewniły zdeprawowanemu duchownemu kardynalski biret.

Theodore Edgar McCarrick Theodore Edgar McCarrick

Zarzuty wobec McCarricka przedstawił w liście z 28 października 1999 roku do nuncjusza apostolskiego abp. Gabriela Montalvo kard. John O'Connor, ówczesny metropolita Nowego Jorku. Pismo to zostało następnie udostępnione Janowi Pawłowi II – można dowiedzieć się z raportu.

Na prośbę Jana Pawła II, chcącego zweryfikować oskarżenie pod adresem hierarchy, odrębne, ale „merytorycznie identyczne listy” zostały 12 maja 2000 roku wysłane do biskupów: Vincenta Breena i Edwarda Hughesa z Metuchen, biskupa Jamesa McHugha z Rockville Centre i biskupa Johna Smitha z Trenton. Stolica Apostolska prosiła o przekazanie prawdy o McCarricku.

„Trzech z czterech amerykańskich biskupów przekazało Stolicy Apostolskiej niedokładne i niekompletne informacje dotyczące zachowań seksualnych McCarricka z młodocianymi osobami” – podkreśla raport. CNA akcentuje, że biskupami przedstawiającymi fałszywe informacje byli Hughes, Smith i McHugh.

List bp. Hughesa, który zastąpił McCarricka w Metuchen, donosił: „Nie mam żadnych faktycznych informacji, które wyraźnie wskazywałyby na jakąkolwiek słabość moralną ze strony arcybiskupa McCarricka”. Tymczasem w przesłanej Stolicy Apostolskiej opinii biskupa Hughesa odrzucono relacje niektórych księży, którzy zgłosili mu molestowanie lub znęcanie się nad nimi przez McCarricka. Doniesienia te biskup zlekceważył, mimo że w jednym przypadku psycholog potwierdził, że ksiądz był ofiarą McCarricka. Bp Hughes zauważył moralne ułomności oskarżających księży i odrzucił ich zarzuty wobec arcybiskupa.

Raport przypomina, że w liście biskup nie wspomniał w ogóle o niektórych przypadkach nadużyć seksualnych lub wymuszeń, które zostały mu zgłoszone przez księży diecezji Metuchen.

Biskup pomocniczy w Newark poinformował nuncjusza, że nigdy nie słyszał, „aby ktokolwiek stawiał uzasadnione oskarżenie o niemoralne zachowanie wobec arcybiskupa McCarricka”. „Nie mam żadnych dowodów na »poważną słabość moralną wykazaną przez arcybiskupa McCarricka” – stwierdził bp Smith, choć, według raportu, sam był świadkiem jak w 1990 r. McCarrick obmacywał młodego duchownego podczas kolacji z kilkoma oficjelami archidiecezji Newark. Bp Smith nie wspomniał w liście o tym incydencie.

Świadkiem tego zdarzenia był bp McHugh, ówczesny biskup pomocniczy Newark, obecny na tamtej kolacji. On także napisał w swoim liście: „nigdy nie był świadkiem niewłaściwego zachowania ze strony arcybiskupa McCarricka”.

Mylna informacja, jaką otrzymał Jan Paweł II, mogła częściowo wpłynąć na o decyzję o powołaniu McCarricka na arcybiskupa Waszyngtonu w listopadzie 2000 r. – konkluduje raport, który przedstawia McCarricka jako człowieka o przebiegłej osobowości, biegłego w nawiązywaniu kontaktów z wpływowymi przywódcami politycznymi i religijnymi.