Poza metryką

Jacek Dziedzina

|

GN 39/2020

publikacja 24.09.2020 00:00

Bezwyznaniowcy. W socjologii coraz częściej określani jako trzecia największa „religia” na świecie, z tendencją wzrostową. Dla Kościoła to idealne warunki, by skupić się na ewangelizacji, a nie na sobie samym.

Poza metryką istockphoto

Kim są bezwyznaniowcy? Pozornie sprawa wydaje się prosta: można powiedzieć, że to osoby, które deklarują brak przynależności do jakiejkolwiek grupy wyznaniowej. W praktyce to jedna z najtrudniejszych do zdefiniowania kategorii we wszelkich badaniach socjologicznych. Z jednej strony obejmuje tych, którzy rzeczywiście formalnie nie widnieją w żadnych metrykach wyznaniowych, z drugiej zaś – to również osoby, które wprawdzie metryki posiadają (np. zostały ochrzczone), ale od jakiegoś czasu (albo i od zawsze) deklarują się jako osoby niezwiązane ze swoją grupą wyznaniową. Sprawa z bezwyznaniowcami komplikuje się jeszcze bardziej, jeśli dodamy, że to nie zawsze są ludzie niewierzący, a przynajmniej niekoniecznie deklarujący ateizm. Przeciwnie – całkiem spora część osób określających się w badaniach jako bezwyznaniowcy zarazem deklaruje wiarę albo w jakąś siłę wyższą, albo wprost w Boga, choć nie chce tej wiary pogłębiać w żadnej z grup wyznaniowych.

Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.