publikacja 24.09.2020 00:00
Dziecko zasnęło tuż nad wodą, która zaczęła zalewać leżący tuż przy jego głowie słomkowy kapelusz.
Melchior Paul von DeschwandenAnioł Stróżczuwa nad snem dziecka olej na płótnie, 1859kolekcja prywatna
A jeśli przyjdzie większa fala, życie dziecka będzie zagrożone? Nie, bo nad jego snem ktoś czuwa. Anioł rozpostarł swe opiekuńcze skrzydła, złożył dłonie i patrzy na małego podopiecznego z czułością i miłością.
Postać Anioła Stróża, indywidualnego opiekuna człowieka, stała się popularna w sztuce już w XVII wieku. Ludzie zamożni zaczęli wówczas zamawiać u artystów kameralne dzieła, które nie tylko miały dekorować ich mieszkania, ale także pełnić funkcje pedagogiczne w stosunku do dzieci zamawiającego. Powstał wtedy schemat przedstawiania Anioła Stróża trzymającego za rękę dziecko, a drugą ręką wskazującego na niebo. Mały odbiorca miał z takiego obrazu wyciągnąć wniosek, że anioł się nim opiekuje, ale jednocześnie pilnuje go, żeby nie stał się niegrzeczny. Ten powielany potem w niezliczonych kopiach motyw okazał się tak sugestywny, że do dziś Anioł Stróż kojarzy nam się przede wszystkim z wychowaniem i opieką nad dziećmi. Na obrazie von Deschwandena misja wychowawcza została zdominowana przez opiekuńczą. Dziecko może zawsze liczyć na bezwarunkową i czułą pomoc anielską.
Szwajcar Melchior Paul von Deschwanden (1811–1881) był jednym z najpopularniejszych w XIX wieku malarzy obrazów religijnych, związanym z grupą nazareńczyków, artystów pragnących odnowić sztukę religijną. Namalował ponad 2000 dzieł o prostej i zrozumiałej symbolice, które kupowano na całym świecie. Dziś można je zobaczyć nie tylko w kościołach europejskich, ale także w Stanach Zjednoczonych. Jego prace były też często reprodukowane jako ilustracje w modlitewnikach i książkach dewocyjnych.
Leszek Śliwa
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.