Dziewczęta z Pola Hieny

Krzysztof Błażyca

|

GN 38/2020

publikacja 17.09.2020 00:00

– Raz dziewczynie wbili nóż w brzuch. Pojechaliśmy do szpitala, lecz jej już tam nie było. Fama na ulicy jednak się rozniosła, że „nawet ksiądz chciał odwiedzić jedną z nas”. Trzeba pomóc tym dziewczętom zerwać z prostytucją – mówi o. Tomasz Podrazik, proboszcz ze slumsów Tandale, na peryferiach Dar es-Salaam.

Siostra Cecylia Bachalska od lat posługuje  na misjach w Tanzanii. Siostra Cecylia Bachalska od lat posługuje na misjach w Tanzanii.
Joanna Janisz /AfricaMed

W centrum Tandale jest bazar warzywny. Wokół niego osiedlają się ludzie przybyli niedawno do Dar, zwabieni mitem wielkiej metropolii. Ci, którym się powiedzie i rozkręcą własny biznes, szybko wyprowadzają się z Tandale. Tym, którym się nie poszczęści, pozostaje uliczna codzienność. Dla dziewcząt to często sprzedawanie siebie. – Przyjeżdżają do miasta, tam już chłopaki czekają na dworcu autobusowym. Oferują mieszkanie, pomoc. A potem każą spłacać... I tak się zaczyna – mówi o. Tomasz Podrazik MAfr, jeden z kilkunastu Polaków w zgromadzeniu Ojców Białych – Misjonarzy Afryki. Parafię pw. św. Karola Lwangi w Tandale prowadzi od sierpnia 2015 r. – Odziedziczyłem po poprzedniku dwa rysunki – plany budowy przedszkola oraz centrum pomocy dla kobiet – mówi.

Nieformalne początki

Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.