publikacja 14.09.2020 23:39
Żyjący 100 lat temu Włoch jest doskonałym patronem na dzisiejsze czasy - w umiejętny sposób łączył głębokie życie duchowe, bycie dla najbardziej potrzebujących, pasję do gór i sportu oraz dążenie do własnego rozwoju.
Już za niespełna dwa tygodnie w Beskidzie Małym wystartuje drugi Górski Bieg Frassatiego - impreza organizowana przez Instytut Gość Media, której patronuje bł. Pier Giorgio Frassati. Dlaczego akurat on? Bo to postać niezwykła - ktoś, kto w niezwykły sposób potrafił żyć pełnią życia - z jednej strony czerpać z niego to, co najpiękniejsze, z drugiej całym sobą żyć przykazaniami miłości Boga i bliźniego.
Piotr Jerzy od młodości angażował się w różnego rodzaju wspólnoty i stowarzyszenia religijne, wśród nich m.in. w Trzeci Zakon Dominikański, jednocześnie prowadząc intensywne życie towarzysko-sportowe wspinając się ze swoimi przyjaciółmi w Alpach.
Był bardzo aktywny sportowo i społecznie. Szczególnie bliskie były mu wszelkie aktywności związane z górami. Mieszkał u stóp Alp i Alpy w zasadzie były dla niego domem. Wspinał się, jeździł na nartach, rowerze, bardzo dużo wędrował. Ta miłość do gór w połączeniu z głębokim życiem modlitwy doprowadziły młodego Frassatiego do założenia wspólnie z przyjaciółmi nieformalnego Stowarzyszenia Ciemnych Typów, którego celem było łączenie apostolatu modlitwy z aktywnością górską.
Przygotowaliśmy dla Was 5 cytatów-myśli, którymi Pier Giorgio kierował się w swojej codzienności. To myśli, które każdy z nas może wprowadzić w życie.
„Kiedy się idzie w góry trzeba najpierw dojść do ładu z własnym sumieniem, bo nigdy nie wiadomo, czy się wróci. A jednak przy tym wszystkim wcale się nie boję, raczej pragnę coraz bardziej piąć się na góry, zdobywać najzuchwalsze szczyty, doświadczać tej czystej radości, jakiej się tylko w górach doznaje.”
„Nie będziemy naprawdę katolikami, dopóki nie dostosujemy całego naszego życia do dwóch Przykazań Miłości.”
„Bardzo roztropnie jest, żeby się w każdym dniu gotować na śmierć w tym właśnie dniu”.
„…póki się jest młodym trzeba wzmocnić ciało odrobiną sportu, aby je przysposobić do sprostania trudom starości.”
„Prawdziwe dobro czyni się niepostrzeżenie, powoli, codziennie, w zwykłych sprawach.”