Wio!

Marcin Jakimowicz

„I jak się czujesz?” „Jakby dwie pary koni mnie ciągnęły... Każda w swoją stronę”. „A która wygrywa?” „Ta, której powiem: «Wio!»”.

Wio!

„I jak się czujesz?" - zapytał ojciec Jan Góra młodziutkiego poznaniaka Pawła Kozackiego, który stał przed dylematem: „Wstąpić? Nie wstąpić?” i za Chiny nie podejrzewał, że może zostać w przyszłości prowincjałem braci kaznodziejów. „Czuję, jakby dwie pary koni mnie ciągnęły... Każda w swoją stronę”. „A która wygrywa?” „Ta, której powiem: «Wio!»”.


Wiecie, że do dziś pamiętam tę opowieść? Mówi więcej o wierze niż stosy przypudrowanych, cukierkowych cytatów, którymi bombarduje mnie internet. Wiara to decyzja. Konkret. Decyduję się, że wierzę.


Każdego dnia staję przed wyborem. Komu zaufać? Napływającym zewsząd newsom, diagnozom, podszeptom, czarnym scenariuszom, czy słowom Tego, którego „oczy są jak płomień ognia, stopy Jego podobne do drogocennego metalu, jak gdyby w piecu rozżarzonego, a głos Jego jak głos wielu wód”?


To nie jest łatwy wybór, Towarzyszą mu często duchowa ciemność i wewnętrzna szarpanina. A jednak wbrew wszelkim „okolicznościom przyrody” za Faustyną szepczę: „Jezu, ufam Tobie” i jak ukryty na wyspie Patmos Jan, który po wizji Syna Człowieczego padł na ziemię w zachwycie i trwodze, słyszę: „Przestań się lękać!”.


„Nie szukajcie wiary jako czegoś, co może usunąć wasze wątpliwości. Szukajcie wiary jako odwagi, która pozwoli wam podjąć decyzję mimo wątpliwości. Kto tak żyje, w pewnym momencie zdaje sobie sprawę, że jest szczęśliwy” – przypomina ks. Luigi Epicoco.


– Jaki jest lek na lęk? – spytałem psycholog Ulę Melę (mamę „tego Jaśka Meli”). – Przypominanie sobie o swojej tożsamości: „Jestem córką Boga”; „Stworzył mnie, by mnie kochać” – odpowiedziała. – Niestety, z pamięci robimy wycinankę. Wycinamy dobre wspomnienia, a pozostawiamy traumy: to, co bolało, raniło, uwierało. Demon sprawia, że widzimy kilka bolesnych wspomnień, a zapominamy o ogromie dobra, które nas spotkało. Dlatego tak ważne jest pamiętanie, przypominanie sobie o nim.
Nie słyszę jeszcze odpowiedzi, ale pamiętam o tym, co dla mnie zrobiłeś. Przypominam sobie wszystkie obietnice i dziękuję. W ciemno.