W Gdańsku zaprezentowano założenia programowe dla budowy Muzeum Westerplatte i Wojny 1939, będącego oddziałem Muzeum II Wojny Światowej. Podczas konferencji prasowej wizję inwestycji przedstawili: Jarosław Sellin – sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, dr Karol Nawrocki – dyrektor MIIWŚ, a także członkowie zespołu odpowiadającego za przyszły kształt historycznego półwyspu.

Argumenty do działania

– Bardzo często w różnych częściach świata uważa się, że II wojna światowa wybuchła albo w czerwcu 1941 roku, albo, z innej perspektywy, w grudniu 1941 roku. Musimy więc przypominać, również instytucjonalnie, że tu, na Westerplatte, wszystko się rozpoczęło. Żeby to zrobić, należy zbudować placówkę, która będzie przyciągać nie tylko naszych rodaków, ale również gości z zagranicy. Taka instytucja, systematycznie działając, będzie przynosiła efekty, także efekty w świadomości ludzi – uzasadniał potrzebę powstania muzeum na Westerplatte Jarosław Sellin. Podkreślił, jak ważne w świadomości Polaków jest to miejsce. – Badania statystyczne pokazują, że prawie każdy Polak o nim słyszał – 94 proc. naszych rodaków wie, co to jest Westerplatte i co tam się wydarzyło. Kiedy pytaliśmy na użytek programu „Niepodległa!” dwa lata temu o skojarzenia związane z II wojną światową, na pierwszym miejscu wymieniono Auschwitz-Birkenau, a na drugim miejscu Westerplatte – mówił. – Warto wreszcie podjąć wysiłek, żeby opowieść o Westerplatte była całościowa i pokazana w plenerze na całym obszarze, gdzie rozegrała się bitwa, w miejscach najbardziej symbolicznych – dodał.