Wybór pierwszej damy

Agata Puścikowska

|

GN 34/2020

publikacja 20.08.2020 00:00

Przeciwnicy mówią: bierna. Obserwatorzy: zapracowana. Jaka jest Agata Kornhauser-Duda – pierwsza dama RP?

Agata Kornhauser-Duda chętnie spotyka się z dziećmi, które w jej towarzystwie czują się bardzo swobodnie. Agata Kornhauser-Duda chętnie spotyka się z dziećmi, które w jej towarzystwie czują się bardzo swobodnie.
Jacek Turczyk /pap

Konsekwentnie nie udziela wywiadów, co niektórzy komentują: „Nie umie mówić”. Postrzegana jest powszechnie jako ikona mody, kobieta szykowna. Towarzyszy mężowi w działalności publicznej w sposób zauważalny, choć nie nachalny. Zamieniła nauczanie języka niemieckiego w szkole na rolę pierwszej damy, a mimo to… szkoły tak zupełnie nie porzuciła.

Brak wywiadów

Czy charakterystyczną cechą Agaty Kornhauser-Dudy jest konsekwencja i świadomy wybór? Czy, jak twierdzą niektórzy, upór albo lęk? Chodzi oczywiście o to, że nie udziela wywiadów. Niezależnie od tego, jakiej opcji politycznej medium zabiegało o rozmowę, niezależnie od tego, czy to telewizja, radio czy prasa – kancelaria w imieniu prezydentowej grzecznie, acz stanowczo odmawiała: „Taką zasadę pierwsza dama przyjęła – takiej pozostaje wierna. Z mediami oficjalnie nie rozmawia”. Można było jedynie zastanawiać się dlaczego. Prawdopodobnie nawet niektóre osoby z jej otoczenia, z prezydenckiej kancelarii, namawiały ją do udzielania wywiadów. Bezskutecznie. Dziennikarzy mogło to frustrować. Niektórzy, bardziej przewrażliwieni, odbierali to osobiście.

– Tymczasem w tej decyzji jest sporo logiki i sprawa została mocno przemyślana – mówi anonimowo pracownik kancelarii. – Wyobraźmy sobie, co by się działo, gdyby od początku pierwszej kadencji męża Agata Kornhauser-Duda zaczęła udzielać wywiadów. Jedna stacja, druga, piąta, kolejne tytuły, spirala medialna wokół niej rozkręciłaby się w szalonym tempie. Jeden wywiad pociąga drugi, w trzecim trzeba się odnieść do pierwszego. Wszystko to jest po dziesięć razy komentowane, tu gloryfikowane, a w innym miejscu przeinaczane. Tylko po co? Najwyraźniej obecna pierwsza dama inaczej odczytuje swoją misję: nie stawia na promocję siebie, nie buduje politycznego zaplecza wokół swojej osoby. Nie chce lub nie musi. Robi swoje: świadomie, konsekwentnie. Jeśli ktoś chce poznać jej świat, bez problemu pozna. Jeśli nie chce, to żaden wywiad go nie przekona.

Dostępne jest 16% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.