Wezwani do szukania

ks. Włodzimierz Lewandowski

|

GN 34/2020

publikacja 20.08.2020 00:00

Próbując zrozumieć potrzebę instrukcji „Nawrócenie duszpasterskie wspólnoty parafialnej”, trzeba przyjrzeć się procesom, jakie można było zaobserwować w Kościele, także w Polsce, w ciągu ostatnich dziesięcioleci.

Wezwani do szukania Henryk Przondziono /foto gość

Na początek trzy obrazy z końca lat 80. Lubelskie Studium Formacji Pastoralno-Liturgicznej. Jeden z wykładowców, ks. Stanisław Szczepaniec, pokusił się o refleksję nad soborowym określeniem Eucharystii, rozumianej jako źródło i szczyt. Jeżeli ma być w ten sposób przeżywana, musi mieć podbudowę sprawiającą, że ów szczyt wzniesie się wysoko. Składają się nań: liturgia godzin, nabożeństwa ludowe, celebracje słowa Bożego, katechezy. Jeżeli tego wszystkiego zabraknie, szczyt będzie małym kopczykiem, a ograniczone do niedzielnej Eucharystii życie zacznie w parafii zamierać.

Ćwiczenia z teologii pastoralnej. Prowadzący je adiunkt podzielił księży na dwie grupy. Każda z nich miała za zadanie przygotować program duszpasterski. Pierwsza dla Kościoła w ustroju totalitarnym, druga w demokratycznym. O ile księża z pierwszej wykazali się inwencją, drudzy kluczyli bezradnie wokół tematu, nie potrafiąc jasno określić celów i środków.

Wreszcie prowadzone w tym samym czasie przez mojego kolegę badania religijności w jednym z dużych polskich miast. W ankiecie znalazło się pytanie: „Co ci daje chrzest?”. Przeszło 60 proc. respondentów odpowiedziało: „Nie wiem”. Kilkanaście procent dało odpowiedzi, których należałoby się wstydzić.

Dostępne jest 35% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.