Mama na pociechę

Franciszek Kucharczak

|

GN 32/2020

publikacja 06.08.2020 00:00

Od wieków ludzie znajdują tu zdrowie i pokój ducha. I słyszą „głos przyjazny”, podobny do tego, który usłyszał kiedyś uwięziony prymas.

Sanktuarium w Rywałdzie. W przyległym do kościoła klasztorze mieszka pięciu kapucynów. Sanktuarium w Rywałdzie. W przyległym do kościoła klasztorze mieszka pięciu kapucynów.
Henryk Przondziono /foto gość

Kościół i klasztor w Rywałdzie najładniej wyglądają od zachodu. Z tej strony pola uprawne rozpościerają się przed sanktuarium niczym dywan. Cicho tu i spokojnie, bo to nieduża wieś. Gdy przyjeżdżamy, fronton XVIII-wiecznej świątyni oświetla jaskrawe popołudniowe słońce.

Nad wejściem widnieje kamienna replika największego skarbu tego miejsca – znajdującej się w ołtarzu słynącej łaskami figury Maryi z Dzieciątkiem. Do niej też odnosi się widoczne obok wezwanie: „Matko Boża Rywałdzka, pociesz strapionych”.

Od wieków tak się tu ludzie zwracali do Maryi. I nie odchodzili bez pociechy. Czasem tak wielkiej, że po ludzku absolutnie niemożliwej. Najgłośniejsze z takich wydarzeń miało miejsce w 1667 roku. Jego bohaterem był chłopiec uduszony niedaleko Rywałdu. Jego rodzice przez kilka dni odwlekali pogrzeb. W końcu zamiast na cmentarz udali się ze zwłokami syna na pielgrzymkę do Matki Bożej Rywałdzkiej. Z powodu zniszczeń wojennych, które dotknęły kościół w Rywałdzie, cudowna figura znajdowała się wtedy w kościele parafialnym w pobliskim Radzyniu. Tam, przed wizerunkiem Madonny, chłopak… ożył. Zaświadczył o tym proboszcz ks. Łukasz Pilczewski, który był naocznym świadkiem cudu.

Krzyżak wyrzeźbił

Umieszczony w głównym ołtarzu obraz Maryi Szkaplerznej odsuwa się powoli, ukazując ukryty pod nim wykonany z lipowego drewna wizerunek Madonny z Dzieciątkiem. Uwagę zwraca malujący się na twarzy Maryi uśmiech. Pogodna jest też twarz małego Jezusa. – To jedna z gotyckich tzw. Pięknych Madonn Tronujących – mówi o. Robert Maria Żuczkowski, jeden z pięciu kapucynów opiekujących się sanktuarium. Wyjaśnia, że dzieło powstało na przełomie wieków XIV i XV w kręgu sztuki krzyżackiej, być może w Malborku albo w pobliskim Radzyniu Chełmińskim, gdzie do dziś stoją imponujące ruiny zamku rycerzy-zakonników. – Legenda głosi, że figura Matki Bożej umieszczona była pierwotnie w przydrożnej kapliczce w Rywałdzie. Dopiero kiedy tam zasłynęła cudami, przeniesiono ją do Radzynia, skąd po krótkim czasie w niewyjaśnionych okolicznościach powróciła na swoje miejsce do Rywałdu. Poczytano to za cud i wówczas postanowiono w Rywałdzie zbudować pierwszy kościół – opowiada nasz przewodnik. Jak było naprawdę, nie wiadomo, dość, że za sprawą tego wizerunku właśnie Rywałd stał się miejscem, które zasłynęło łaskami.

Taki gość

Dostępne jest 22% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.