Media narodowe

Jakub Jałowiczor

|

GN 31/2020

publikacja 30.07.2020 00:00

W Niemczech, we Francji i na Węgrzech media są w rękach rodzimych właścicieli. Jak skończy się repolonizacja mediów w Polsce?

Media narodowe istockphoto

Tu właśnie trzeba się wzorować na państwach zachodnich, które bardzo zaciekle bronią swojej suwerenności w tej dziedzinie – mówił krótko po wyborach prezydenckich Jarosław Kaczyński. Prezes Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział, że przepisy dotyczące repolonizacji mediów powstaną „dużo szybciej” niż do końca kadencji, ale na razie nie są gotowe.

Wielu komentatorów spodziewa się, że wzorem mogą być Węgry, których rząd doprowadził do wielkich zmian na rynku medialnym. Jednak sytuacja tego kraju od początku była inna od polskiej. Jarosław Kaczyński deklaruje, że polskie regulacje będą podobne do tych z któregoś z krajów zachodnich.

Poglądy kapitału

Pomysł repolonizacji mediów pojawił się już podczas pierwszej kadencji rządów PiS. Jednym z zapalników była sprawa Marka Dekana, szefa środkowoeuropejskiego oddziału koncernu Ringier Axel Springer (RASP) należącego wówczas do Niemców i Szwajcarów. W marcu 2017 r. ujawniono jego list do pracowników, w którym komentował ponowny wybór Donalda Tuska na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej. „Ideologia i prymitywne manipulacje przegrały z wartościami i rozsądkiem” – pisał Dekan. „Większość naszych czytelników i użytkowników należy do tej miażdżącej większości, która popiera członkostwo Polski w UE. Podpowiedzmy im, co zrobić, żeby pozostać na pasie szybkiego ruchu i nie skończyć na parkingu”. Politycy PiS uznali działanie Dekana za ręczne sterowanie polskimi pracownikami. Jednak nie tylko oni mówili o problemie własności środków przekazu. – Klucz do tego, co jest zawarte w tym liście, nie polega na tym, że kapitał ma narodowość, tylko że ma poglądy – tłumaczyła w TVP dr Barbara Fedyszak-Radziejowska, socjolog. – Może (on) w ogromnym stopniu formować stan świadomości, postawy polityczne danego społeczeństwa, i wtedy mamy do czynienia z zakłóceniem demokracji.

Dostępne jest 23% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.