Tak, dobrze się nam żyje...

Ziarno posiane między ciernie oznacza tego, kto słucha słowa, lecz troski doczesne i ułuda bogactwa zagłuszają słowo, tak że zostaje bezowocne. Mt 13,22

Tak, dobrze się nam żyje...

Mt 13, 18-23

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Posłuchajcie przypowieści o siewcy. Do każdego, kto słucha słowa o królestwie, a nie rozumie go, przychodzi Zły i porywa to, co zasiane jest w jego sercu. Takiego człowieka oznacza ziarno posiane na drodze.

Posiane na grunt skalisty oznacza tego, kto słucha słowa i natychmiast z radością je przyjmuje; ale nie ma w sobie korzenia i jest niestały. Gdy przyjdzie ucisk lub prześladowanie z powodu słowa, zaraz się załamuje.

Posiane między ciernie oznacza tego, kto słucha słowa, lecz troski doczesne i ułuda bogactwa zagłuszają słowo, tak że zostaje bezowocne.

Posiane wreszcie na ziemię żyzną oznacza tego, kto słucha słowa i rozumie je. On też wydaje plon: jeden stokrotny, drugi sześćdziesięciokrotny, inny trzydziestokrotny».

Ziarno posiane między ciernie oznacza tego, kto słucha słowa, lecz troski doczesne i ułuda bogactwa zagłuszają słowo, tak że zostaje bezowocne. Mt 13,22

Ewangelia z komentarzem. Tak, dobrze nam się żyje...
Gość Niedzielny

Zdumiewająco aktualna przypowieść. Świetnie diagnozująca także problemy z wiarą ludzi XXI wieku. Jedni nie przyjmują Bożego słowa, bo nic dla nich nie znaczy. Inni przemieniają w jego świetle swoje życie i przynoszą plon. Ale nie brakuje i tych niestałych, słabo zakorzenionych entuzjastów. I tych, którzy, zajęci sprawami doczesnymi, przestają widzieć Boga. Koniec życia to przecież sprawa tak odległa i tak nierzeczywista… Tak, dobrze się nam żyje. Jesteśmy syci, zabezpieczeni nie tylko na jutro, ale i na pojutrze. Świat przedstawia nam mnóstwo ciekawych ofert, możliwości samorealizacji. Ewangelia to tylko jedna z nich. Ale przecież dobrze wiemy, że jedyna, której znaczenie sięga poza doczesność. To jedyna propozycja, z której plonów będziemy mogli także czerpać w wieczności. Chwastami się nie pożywimy.