Hańbiące dziedzictwo Ameryki

GN 29/2020

publikacja 16.07.2020 20:15

Film sugeruje, że od czasów uchwalenia w XIX wieku trzynastej poprawki do konstytucji w położeniu czarnoskórych obywateli USA… nic się nie zmieniło.

Newt Gingrich, były spiker Izby Reprezentantów, uważa, że penalizacja za posiadanie drobnej ilości narkotyków jest błędem. Newt Gingrich, były spiker Izby Reprezentantów, uważa, że penalizacja za posiadanie drobnej ilości narkotyków jest błędem.
Netflix

Film Avy DuVernay, autorki głośnej „Selmy”, jest dokumentem zaangażowanym. Tytuł „XIII poprawka” nawiązuje do uchwalonej przez Kongres USA w 1865 roku poprawki do konstytucji znoszącej niewolnictwo. Poprawka głosiła: „Nie będzie w Stanach Zjednoczonych lub jakimkolwiek miejscu podległym ich władzy ani niewolnictwa, ani przymusowych robót, chyba że jako kara za przestępstwo, którego sprawca został prawidłowo skazany”. Jednak zniesienie niewolnictwa nie oznaczało, że czarnoskórzy uzyskają od razu prawa przysługujące białym, doprowadziły do tego dopiero kolejne poprawki oraz orzeczenia Sądu Najwyższego.

„XIII poprawka” powstała w 2016 roku, ale premiera na Netflixie wydaje się doskonale korespondować z rozgrywającymi się obecnie w USA wydarzeniami. Wpisuje się w prowadzoną w tej chwili pod sztandarami Black Lives Matters kampanię protestów skierowanych przeciw rasizmowi w USA. W filmie znalazło się mnóstwo wstrząsających materiałów archiwalnych, pokazujących opresję czarnoskórych obywateli w ubiegłym wieku. Trudno jednak położyć znak równości, jak czyni to reżyserka, pomiędzy obecnymi wydarzeniami w rodzaju zajść w Ferguson czy Baltimore i zdarzeniami, które położyły podwaliny pod osiągnięcia ruchu praw obywatelskich, z Martinem Lutherem Kingiem na czele. Obraz sugeruje, że od wprowadzenia XIII poprawki sytuacja się nie zmieniła. Niewolnictwo zostało zastąpione przez rasistowski system więziennictwa, a brutalna policja masowo morduje czarnoskórych. W filmie przytaczane są statystyki świadczące o ich nadreprezentacji w zakładach karnych, ale nie dowiemy się, dlaczego tak się dzieje, z czyjej ręki ginie ich najwięcej i czy dyskryminacja jest rzeczywiście systemowa.

Wśród wielu wypowiadających się ekspertów znalazła się m.in. Angela Davis. Słynna lewicowa aktywistka dowodzi, że najgorsze zaczęło się za rządów Ronalda Reagana, który „wprowadził w życie wojnę z narkotykami”, a wojna z narkotykami „to ludobójstwo”. Zresztą w filmie dostało się każdemu prezydentowi z wyjątkiem Baracka Obamy. Wydaje się, że realizując go, autorka przyjęła tezę Angeli Davis, że „historycznie rzecz biorąc, reformy prowadzą do jeszcze większych represji”. Z tego chyba wynika absurdalny wniosek, że jedynym wyjściem jest przemoc.

Edward Kabiesz

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.