Cuda matki Speranzy

Edward Kabiesz

|

GN 29/2020

publikacja 16.07.2020 00:00

Jej serce żyło w niebie, ale stopami stąpała po ziemi – powiedział Jan Paweł II, oddając hołd błogosławionej.

José Maria Zavala,
Bł. matka Speranza.
Nieznane cuda 
bliźniaczej duszy
ojca Pio 
Dom Wydawniczy Rafael 
2020, ss. 461 José Maria Zavala, Bł. matka Speranza. Nieznane cuda bliźniaczej duszy ojca Pio Dom Wydawniczy Rafael 2020, ss. 461

Błogosławiona matka Speranza jest w Polsce postacią mało znaną. Nieznana pozostaje nawet w Murcji, czyli regionie w południowo-wschodniej Hiszpanii, gdzie się urodziła w biednej rodzinie rolniczej. Książka poświęcona błogosławionej nie jest tradycyjną biografią. Nie znajdziemy tu chronologicznej narracji. José Maria Zavala, autor książki, oparł się na wywiadach z siostrami ze zgromadzenia i duchownymi, którzy ją znali, a także na trzech tomach positio super virtutes, czyli dokumentów opracowanych przez ks. Gómeza, relatora procesu kanonizacyjnego. I to właśnie przytaczane dokumenty oraz relacje świadków są w niej najważniejsze.

Bóg jako Ojciec

María Josefa Alhama y Valera, bo tak brzmi imię i nazwisko matki Speranzy, była pierwszą z dziewięciorga rodzeństwa. Gdy miała 7 lat, zamieszkała na probostwie, gdzie wychowywały ją dwie niezamężne siostry proboszcza. Mając 12 lat, doznała wizji św. Teresy z Ávili, która poleciła jej głosić nabożeństwo do Miłości Miłosiernej. – Bóg nie chce już być znany jako sędzia, ale jako Ojciec – przekazywała jej św. Teresa. W wieku 21 lat María wstąpiła do małej wspólnoty córek Kalwarii włączonej później do misjonarek klaretynek. Pobyt w zgromadzeniu stał się dla niej, jak sama wspominała, „najprawdziwszą drogą krzyżową”. Śluby zakonne złożyła w 1916 roku, przyjmując imię Speranza od Jezusa Konającego. Po siedmiu latach wyjechała do klasztoru w Vicálvaro, satelickim mieście Madrytu. Już wtedy przejawiała żarliwe nabożeństwo do męki Chrystusa. Istotą jej duchowości było ofiarowanie życia ubogim, pokuta za grzechy innych i modlitwa o wierność wszystkich kapłanów na świecie.

Siostra Speranza była słabego zdrowia, często chorowała, w wieku 29 lat przeszła trzy operacje chirurgiczne. Znalazła się na krawędzi śmierci. Po namaszczeniu chorych zaczęła wzywać ojca Klareta, założyciela misjonarek klaretynek. Jest przekonana, że dzięki jego wstawiennictwu uniknęła śmierci.

Dostępne jest 33% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.