Nierozliczone ludobójstwo

Bogumił Łoziński

|

GN 26/2020

publikacja 25.06.2020 00:00

Masowe mordy dokonywane na rozkaz Stalina były ludobójstwem porównywalnym ze zbrodniami Hitlera, jednak z powodów politycznych nigdy nie zostały rozliczone.

Wielu Rosjan uważa Stalina za wielkiego przywódcę, a w rzeczywistości był on jednym z największych zbrodniarzy w historii. Jego zbrodnie z pewnością można nazwać ludobójstwem. Wielu Rosjan uważa Stalina za wielkiego przywódcę, a w rzeczywistości był on jednym z największych zbrodniarzy w historii. Jego zbrodnie z pewnością można nazwać ludobójstwem.
ZURAB KURTSIKIDZE /EPA/pap

Wraz z próbami wybielania historii sowieckiej Rosji przez Władimira Putina powróciła sprawa odpowiedzialności Stalina za masowe zbrodnie dokonane na własnych obywatelach, a także na innych narodach. We współczesnej Rosji Stalin jest przedstawiany jako jeden największych przywódców w historii tego państwa. Szczególnie podkreśla się jego zasługi w pokonaniu Hitlera w czasie II wojny światowej, całkowicie pomijając zbrodnie, jakich się dopuścił w czasie swoich dyktatorskich rządów, które sprawował od połowy lat 20. aż do śmierci w 1953 r. Tymczasem był to jeden z największych zbrodniarzy w historii świata, a jego czyny bez wątpienia były ludobójstwem. W imię prawdy historycznej, a przede wszystkim pamięci i oddania sprawiedliwości 20 mln jego ofiar (według szacunków historyków) trzeba nieustannie przypominać zbrodniczą działalność Stalina. Ważnym głosem w tej debacie jest wydana przez Instytut Pileckiego książka „Ludobójstwa Stalina” amerykańskiego historyka Normana M. Naimarka, profesora Uniwersytetu Stanforda.

Spór o ludobójstwo

Twórcą pojęcia „ludobójstwo” jest polski prawnik pochodzenia żydowskiego Rafał Lemkin. Zaproponowana przez niego w 1944 r. definicja obejmowała zbrodnie przeciwko narodom, grupom etnicznym, religijnym lub rasowym. Nie umieścił w tym katalogu zbrodni przeciwko podmiotom społecznym i politycznym, mimo że we wcześniejszych pracach je wymieniał. Wynikało to z sytuacji politycznej. Do działań ludobójczych przeciwko grupom społecznym i politycznym można było zaliczyć zbrodnie Stalina, tymczasem alianci chcieli widzieć w Związku Sowieckim sojusznika w pokonaniu Hitlera. Pojęcie „ludobójstwo” według definicji Lemkina pojawiło się w czasie procesu w Norymberdze, gdy sądzono zbrodniarzy III Rzeszy Niemieckiej z okresu II wojny światowej. Dla Rosjan procesy norymberskie były okazją do ukarania Niemców za działania wojenne, uznania swoich obywateli za główne ofiary nazizmu, a nie do rozliczeń za zbrodnie przeciwko ludzkości. Stąd np. niepokój delegacji sowieckiej wywoływało podnoszenie przez niemieckich obrońców kwestii zbrodni Stalina z czasu II wojny światowej, zwłaszcza z okresu obowiązywania paktu Ribbentrop–Mołotow. Sprawa ta oczywiście nie została w Norymberdze podjęta.

Dostępne jest 25% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.