Bóg okazuje swą pomoc

ks. Zbigniew Niemirski

|

GN 26/2020

Takie znaczenie etymologiczne ma imię Elizeusz. Nosił je prorok, który działał w drugiej połowie IX w. przed Chr. Elizeusz był czcicielem Boga Izraela, walczącym z pogańskim kultem bożka Baala.

Bóg okazuje swą pomoc

Był też wielkim wspomożycielem potrzebujących. Dzisiejsze pierwsze czytanie jest tego przykładem. Prorok, mając świadomość swej mocy, odwdzięcza się za gościnę, zaradzając w cudowny sposób niepłodności kobiety, która w Szunem udzieliła mu gościny.

Szunem to osada leżąca na obrzeżach doliny Jezreel, najżyźniejszej doliny Palestyny. Tylko na pierwszy rzut oka zdaje się mało znacząca. W sąsiedztwie Szunem rozegrały się dwie ważne bitwy w dziejach Izraela. Pierwszą, zwycięską, stoczył sędzia Gedeon, stając z garstką wojowników naprzeciw o wiele liczniejszego wojska Madianitów. Druga bitwa rozegrała się między Filistynami a Izraelitami, którymi dowodził król Saul. Pierwszy król Izraela zginął tam ze swym synem, a tron objął Dawid, dając początek dynastii i rodowi, z którego po tysiącu lat narodził się Jezus Chrystus.

Jaka była Szunemitka, która udzieliła gościny Elizeuszowi? Czy była piękna? Nie wiemy, bo Biblia nic o tym nie mówi. Wiadomo, że była kobietą gedolah. Biblia Tysiąclecia tłumaczy ten hebrajski przymiotnik jako „bogata”. Ale można też użyć innych znaczeń, jak: „wielka”, „mająca znaczenie” i „zacna”. Była bez wątpienia osobą nietuzinkową. „Przygotujmy mały pokój na górze, obmurowany, i wstawmy tam dla niego łóżko, stół, krzesło i lampę. Kiedy przyjdzie do nas, to tam się uda” – mówi do męża. Jeśli uwzględnimy, że w tamtych realiach ludzie najczęściej spali, siedzieli i jedli bezpośrednio na ziemi, to jej gościna jest naprawdę wyjątkowa. Elizeusz pomoże jej jeszcze dwukrotnie. Wskrzesi syna i ostrzeże przed suszą, nakazując emigrację do kraju Filistynów.

„Kto przyjmuje proroka jako proroka, nagrodę proroka otrzyma” – słyszymy w dzisiejszej Ewangelii. Pouczenie Pana Jezusa podkreśla, że obok ewangelizatorów są także ich pomocnicy. Bez nich dzieło nie osiągałoby efektów. Bądźmy jak Szunemitka, a otrzymamy „nagrodę proroka”. •

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.