Kultura (trochę) odmrożona

Szymon Babuchowski

|

GN 25/2020

publikacja 18.06.2020 00:00

Czy nowe wytyczne rzeczywiście spowodują ożywienie życia kulturalnego, czy też są zapisami mało przystającymi do rzeczywistości?

Kiedy w katowickiej sali NOSPR-u odbędzie się koncert jak dawniej,  przy pełnej widowni? Kiedy w katowickiej sali NOSPR-u odbędzie się koncert jak dawniej, przy pełnej widowni?
henryk przondziono /foto gość

Trwa znoszenie ograniczeń związanych z COVID-19. Wraz z nim częściowemu odmrożeniu uległy instytucje kultury, których życie podczas pandemii zamarło. Dla wielu artystów był to trudny czas. Część z nich przeniosła wprawdzie swoje działania do internetu, jednak w większości przypadków występy w sieci służyły raczej podtrzymaniu zainteresowania, nie zaś bezpośredniemu zarobkowi. Tej grupie artystów z pewnością najbardziej zależy na tym, by zakres odmrożenia imprez kulturalnych był jak najszerszy. Jednak do życia wracają także powoli instytucje takie jak kina, teatry, filharmonie czy domy kultury. Jak ten powrót wygląda w praktyce? Sprawdźmy.

Niektóre małe kina

Kina teoretycznie miały się otworzyć 6 czerwca. Tymczasem okazało się, że niewiele z nich skorzystało z takiej możliwości. W momencie przygotowywania tego tekstu do druku największe sieci kinowe w Polsce, czyli Cinema City, Multikino i Helios, nadal pozostawały zamknięte. Wszystkie trzy wystosowały na swoich stronach internetowych komunikaty, w których odroczenie otwarcia tłumaczą troską o bezpieczeństwo – zarówno widzów, jak i pracowników. Sieci informują też m.in., że czekają na szczegółowe wytyczne, przygotowują zaplecze sanitarne i pracują nad nowym repertuarem.

Nieco inaczej jest z małymi kinami. Na przykład w Warszawie część z nich (Wisła, Luna, Muranów czy Kultura) rozpoczęła projekcje filmów już 6 czerwca, a na Śląsku kina należące do Instytucji Filmowej „Silesia Film” zaplanowały start na weekend 19–21 czerwca. W otwartych na nowo placówkach obowiązują oczywiście pewne obostrzenia: zakrywanie ust i nosa, dezynfekcja rąk, dwumetrowy odstęp od innych widzów przed wejściem na salę, naprzemienne zajmowanie rzędów i pozostawienie wolnego miejsca między widzami. W repertuarze na razie brak nowości, bo dystrybutorzy czekają z premierami na czas, gdy otwarta będzie większość kin. Z tego też zapewne względu zainteresowanie seansami na razie nie jest szczególnie duże. Jednak dla małych kin, które nigdy nie zabiegały o tłumy w takim stopniu jak multipleksy, nawet taka, ograniczona możliwość funkcjonowania to już coś. Natomiast dla gigantów takie „półśrodki” mogą być zwyczajnie nieopłacalne.

Dostępne jest 30% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.