Okno na świat

Jakub Jałowiczor

|

GN 24/2020

publikacja 11.06.2020 00:00

Przekopanie Mierzei Wiślanej rozważał już Stefan Batory. Powstanie kanału żeglugowego ma sprawić, że Polska zyska liczący się w bałtyckim handlu port.

Budowlańcy zdejmują 10 tys. metrów sześciennych piasku dziennie. Budowlańcy zdejmują 10 tys. metrów sześciennych piasku dziennie.
Materiały prasowe NDIBesix

Tu, gdzie widać nasypy, będzie most – kierownik budowy Dominik Wróblewski z konsorcjum Besix/NDI pokazuje przez okno biura fragment terenu, po którym jeżdżą ogromne wywrotki wypełnione piachem. Mosty nad kanałem żeglugowym będą dwa. Kiedy dołem będzie płynąć statek, jeden z mostów obróci się na betonowym pylonie, żeby go przepuścić. Samochody pojadą wtedy drugim mostem. Gdy jednostka przepłynie dalej, złoży się drugi most, a rozłoży ten pierwszy. W ten sposób ruch ma się odbywać płynnie przez cały czas. Stalowe konstrukcje już powstają w fabrykach. Przyjadą na mierzeję w kawałkach i tu zostaną ostatecznie zmontowane. Jeszcze w tym roku mają nimi pojechać samochody.

Przekopać, zasypać, czekać

Mierzeja Wiślana, choć malownicza, od wieków stanowiła ograniczenie dla portu w Elblągu. Statki muszą ją omijać, płynąc przez Cieśninę Piławską. Już w czasach Stefana Batorego rozważano wykonanie przekopu. W XVII wieku holenderscy inżynierowie wykopali dwa niewielkie kanały służące łodziom rybackim. Przestały one istnieć w pierwszej połowie XIX wieku. W 1919 roku ludowy komisarz do spraw zagranicznych w rządzie bolszewickim Gieorgij Cziczerin pisał: „Tylko budowa kanału przez Mierzeję Wiślaną zakończy polsko-rosyjską wojnę o swobodę żeglugi na Zalewie Wiślanym”. Później jednak mierzeja wraz z cieśniną weszła w skład Prus Wschodnich. Przedwojenne niemieckie władze Elbląga zamierzały zasypać zalew, by w ten sposób zdobyć nowe ziemie uprawne, ale plan nie został zrealizowany. Po wojnie cieśnina znalazła się pod kontrolą Związku Sowieckiego. Moskwa zgodziła się na żeglugę polskich statków, ale nie dotrzymywała słowa. W latach 80. ubiegłego wieku znów opracowano plany przekopu, ale peerelowskie władze nie zdecydowały się na taki krok bez zgody Rosjan. W 2006 roku ówczesny premier Jarosław Kaczyński zapowiedział budowę kanału żeglugowego. Późniejszy rząd Platformy Obywatelskiej obiecywał realizację przedsięwzięcia do 2013 roku, ale do tego nie doszło. Ostatecznie wizualizację przekopu zaprezentowano w kwietniu 2016 roku. Pierwsze roboty ziemne rozpoczęły się w lutym 2020 roku.

Dostępne jest 27% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.